ciężki temat zasilaczy
gdzieś z jakiegoś review na guru3d:
"The card has a maximum power consumption of give or take 115 Watts"
czyli te 360 na liniach 12v zupełnie dla tej karty wystarczy o ile:
1) nigdy nie będziesz podkręcał CPU
2) NIGDY nie będziesz nawet myślał o podkręcaniu GPU
3) nie wiesz co to jest crossfire(x)
4) twój CPU ma tdp na poziomie <80W (czyli w rzeczywistości nie jest wstanie przekroczyć 100W przy nominalnych wartościach napięć/częstotliwości)
polecane wartości W przez producenta to obrona przed gównianymi zasilaczami w których z 550W w nazwie robi się właśnie 360W na liniach 12V.
Jeśli chodzi o certyfikaty to rozsądne są zwykłe bez dodatków silver/gold/platinium/titanium/kryptonium - nie dopłacasz dużej ilości złotówek za 2% w zakresie mocy którego nie używasz.
Rozsądnie jest trzymać się zasady około 60% mocy wykorzystywanej bo nie dopłacasz za nieużywane W.
Mam obecnie dwa zestawy żaden nie pobiera więcej niż 250W z gniazdka(a właściwie liczone w VA) przy syntetycznych wygrzewaczach jeden pracuje na taganie 700 drugi na "bądź cicho" 450.
Polecam tematy z elektroda.pl z czarną listą: nigdy nie kupuj tego zasilacza.
AMD strasznie namieszało 260x to chyba nowa nazwa hd7790 więc raczej nie wymagająca karta graficzna weź to pod uwagę przy zakupie bo jak się zapalisz na jakąś lepszą (bardziej prądożerną) kartę to dojdzie ci wydatek na nowy zasilacz.
z firm polecam OCZe nie są drogie przesadnie a każdy chwali.
I nie zapominaj, że procesor potrafi mieć większe zapotrzebowanie na energię niż grafika.