Wy się chwalicie, to ja nie będę gorszy
Oto mój piękny brzydal. Z trzema działami 30mm sieje postrach i spustoszenie wśród bombowców. Jest toporny, ociężały, powolny, niewdzięczny i wredny - dlatego go uwielbiam. Bf-G6.
Właściwie, to nie wiem dlaczego kocham ten samolot... Jest niepraktyczny, bezbronny, lata 100km/h i w ogóle jest niepraktyczny. Ale za to obserwować "ból dupy" zestrzelonych przez "Kaczuchę" - bezcenny. Hs-129B2.
Huraganowa siła ognia w kompaktowym i niepozornym opakowaniu. Do dziś zastanawiam się jakim cudem udało się niemieckim konstruktorom wpakować tyle karabinów o różnych kalibrach do tak niewielkiego kadłuba. Samolot lata i prowadzi się świetnie. Kosi aż miło, ale i tak wolę latać na starych, poczciwych, nieco topornych Messerschmittach. FW-190 A5.