2011 rok to bodajże początku manii Kozaczanej, a wtedy każdy rozdawał Kozaki jak leciało. Sorry, ale nie oglądam z lubością swoich postów sprzed kurna kilku lat, więc nie pamiętam. Fakt, może się uniosłem, po prostu wróciłem z całego dnia na wydziale a tu taka... nazwijmy to niespodzianką