It's not sick to arm people, it's sick to bump off their crooks and dictators in protection of our interests and then call it international justice. These people don't have remote-piloted drones guarding their interests ten-thousand miles away. They don't have a war machine paid for with taxes. Where I am, they usually don't even have a fucking government. The drone is the oppressor. The gluten-free sorghum bread is the oppressor. The AK-47 is the great equalizer.
Tak na wstępie to chciałbym powiedzieć, że słowo "broń" pochodzi od słowa "bronić", a nie "atakować".
A jeśli chodzi o samego Kałasznikowa to nie dokonał niczego wielkiego. W czasach kiedy miał on pierwsze wizje swojego karabinka Armia Czerwona składała się w większości ze słabo przeszkolonych chłopów i robotników, którzy pierwszy strzał z broni palnej często oddawali dopiero na polu bitwy w kierunku wroga. Kałasznikow wynalazł tylko broń która była na tym samym poziomie co armia która miała jej używać, czyli po prostu na gównianym poziomie. Broń tanią i tak prostą, że wręcz prymitywną. Taką, że dostawał ją w ręce prosty chłop z Syberii i po kilku minutach szkolenia mógł sobie jako tako poradzić z jej obsługą. Taką, że wspomniany wyżej chłop mógł ją pieprznąć w piach i pójść chlać, po czym podnosił z ziemi i ta nie wymagała nawet czyszczenia. Porównajcie sobie Nokię 3310 i jakiegoś nowoczesnego smartphona. Smartphone jest lepszy, ale to nokia jest bardziej niezawodna i odporna na uszkodzenia. Kałach to taka nokia wśród broni palnej. Ot, cały geniusz.
A poza tym komuch i najeźdźca naszej Ojczyzny.
Dla mnie to bardziej wróg niż wielki wynalazca.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości