przez frosth w 12 Gru 2013, 15:50
Dla mnie stalker jako gra podzieliła losy fallouta. Zawsze będzie "nie to". Nawet jak wyjdzie ta dwójka i nawet jak ktoś w nią zagra to będą narzekania bo silnik nie ten, bo klimat nie ten, bo nie ten poziom trudności, że dla gówniarzy gra zrobiona. I wcale nie robię podjazdów do nikogo, no chyba że do siebie.
Wy którzy nadal żyjecie nadzieją, porzućcie ją, stalker2 nie będzie,
aż posłużę się parafrazą:
Łatwiej LA wyjdzie od Dezydentów niż S2 znajdzie się na półkach sklepowych.
-
Za ten post frosth otrzymał następujące punkty reputacji:
- Szagart.