[S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

[Pangia]

Re: [S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

przez Pangia w 29 Lis 2013, 23:08

Miałem tak raz, gdy pasek bezpieczeństwa w śpiworze był cały czerwony (czyli 100% szans na atak). Głupi system zero-jedynkowy: leżałem na pace ciężarówki i w tym miejscu nawet chimera by mnie nie dopadła, no ale skrypcik stwierdził, że mam zdechnąć, więc zginąłem. Zresztą ten system działa strasznie idiotycznie - na dachu dowolnego domku w Kordonie nigdy nie będziesz miał 100%, a czasami w szczerym polu na środku drogi możesz się bezpiecznie położyć i masz w śpiworze oznaczone, że to miejsce jest idealne.
Może to przez to, że ustawiłeś szansę na atak mutantów na 95% - ja zostawiłem to na domyślnych 10% (nie chce mi się tyle klikać ) i na szczęście nie mam takich jaj.

[igla2008]

Re: [S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

przez igla2008 w 30 Lis 2013, 01:54

Co do śmigłowców to pamiętaj, że czasami po zonie lata Mi-2 wtedy gdzieś pojawili się WS. Jeśli leci Mi-24 to jest to zwykły lot patrolowy. Często i gęsto to lata. Jeśli ostrzelasz MI-2 to masz jak w banku, że przyleci jego większy brat. Ogólnie w grze(orginał i mody) występują tylko trzy rodzaje śmigłowców z tego dwa lotne, Mi-24, Mi-2 i MI-6. Chciałbym zobaczyć kiedyś tego trzeciego latającego.

Co do spania, niestety jest to dość niekomfortowy wskaźnik. Spałem kiedyś na poddaszu w Kordonie tam gdzie w SoC siedział Lis. Niestety pasek był na czerwono i mnie zabiło. Do dziś nie wiem jak psy wlazły na ten dach. Trzeba będzie prędzej czy później zmienić ten system.

[RadekNioch]

Re: [S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

przez RadekNioch w 30 Lis 2013, 19:17

Hm, tak sobie pomyślałem - walnę parę pomysłów, co łatwego do zrobienia można by zaimplementować w TFW. Oto propozycje:

- Dziwne jest to, że w Powinności nie ma zbytnio dyscypliny, możemy robić co chcemy, przejmować co chcemy... A przecież jako nowy żółtodziób powinniśmy bardzo podporządkowywać się rozkazom. I na przykład mamy rozkaz do przejęcia określonego punktu w określonym czasie - musimy tam iść bo obniżą nam nagrodę za inny punkt. Albo śpimy tylko w określonym czasie. Także nagrody za strzelnicę byłyby mniejsze. Utrudniłoby to rozgrywkę, lecz w zamian np. moglibyśmy mieć w Powinności naprawy za grosze, czy też prowiant.
- Tym razem coś o questach pobocznych. Przydałoby się żeby utrudnić to nieco, na przykład gdy dostajemy zlecenie na zabicie stada snorków w jednym miejscu, to quest na przyniesienie części ciała mutantów nie może dotyczyć np. Stopy snorka. Za to to, co mnie irytowało to zbyt mało questów dziennie. Takie wybicie mutków, rozwalenie stalkera i przyniesienie ogona psa to zbyt mało na cały dzień. Do tego w nocy nie możemy przyjmować zadań od "dowódcy" stalkerów, więc warto by brać questy na zapas.
- Co do samej rozgrywki - Przydałoby się zmniejszyć nieco obrażenia przyjmowane od ślepych psów, irytowało mnie to że w stadzie z trzema pieskami wystarczyło kilka sekund, żebym poległ w podstawowym stroju (wiem, myślicie że muszę być naprawdę lipny, skoro kilka piesków mnie zagryzło. Sytuacja byłą taka, że nie stać mnie było na jedzenie, więc szybko się męczyłem. Nie mogłem długo omijać piesków, a jako że miałem tylko obrzyna przeładowywałem wieki). Fajnie by było również, żebyśmy na start dostali więcej bandaży.

Wiem, że smoq ma na głowie ważniejsze rzeczy dot. TFW, ale to takie z ciekawszych i potrzebniejszych moich pomysłów, może kiedyś weźmie na to poprawkę Przynajmniej nie chcę wielkiego mutanta rozwalającego mury elektrowni

[StalkerCell]

Re: [S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

przez StalkerCell w 30 Lis 2013, 19:42

Właśnie, ciała mutantów! Cholera, dopiero wpadł mi ten pomysł! Dlaczego ze Snorka mamy tylko stopę? Można by odciąć mu... łeb. Tak, łeb. I kolejny pomysł z łbem - zdejmowanie z niego maski. Takie trofeum, jak robił Predator. Łeb można by oddać Naukowcom, lub biologowi (nowa postać, a co). Naukowiec wziąłby to do badań, a biolog od razu trepanował by czaszkę. Od biologa moglibyśmy dostać "wnętrze" tej czaszki, a od naukowca - cash. Z Chimery moglibyśmy użynać martwy łeb i analogicznie postąpić jak w przypadku łba Snorka.

Teraz questy. Wypełnianie tych zadań co są (przynieś lub zabij) na dłuższą metę nudzi. Cholernie nudziło mnie trzy setny raz noszenie dwudziestu kilogramowej skrzyni w tą i z powrotem. Zadania rozkręcają się dopiero po dojściu do jakiejś frakcji, choć wszystko to sprowadza się do tłuczenia wrogich mord. Według mnie powinny być questy frakcyjne, które możemy dostać po osiągnięciu jakiejś rangi w danej frakcji, ale nie przyłączając się do niej. IMO lepiej by się grało, kiedy w świadomości krążyłoby "Jeszcze kilka zadanek i potem zadania frakcyjne". Ale to moja opinia.

Ktoś mógłby powiedzieć "Sam to se zrób, robisz moda, więc umiesz". Zgadza się, robię moda, ale porządnych skryptów pisać nie umiem. Smoq już tak. Za to zadania sam bym mógł zrobić, ale nie będę grzebał w czyimś modzie.

[Pangia]

Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:

Idealny.

[Tormentor]

Re: [S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

przez Tormentor w 30 Lis 2013, 20:09

Misje faktycznie nudzą, ale hajs się zgadza 8) Chociaż oczyszczanie jakiegoś terenu z mutantów nie jest takie najgorsze, z pijawkami jest niezła zabawa. Szczególnie jak jest mgła


Dzisiaj miałem dość głupią sytuacje, na Wysypisku w składzie co jakiś czas nawalali do mnie Samotnicy, kompletnie z dupy. Pojedynczo, najpierw jakiś tam gościu podbija do mnie i we mnie ładuje kulkami, a inni Samotnicy zero reakcji. Po chwili coraz więcej stalkerów do mnie naparzało, nawet dowódca chyba i przewodnik. Na mapie wszyscy byli neutralni, a gdy kierowałem na nich celownik to miał kolor czerwony, ale dalej mogłem prowadzić z nimi dialogi. Kilka sekund mijało i strzelali do mnie. Nie przypominam sobie, żebym jakiegoś Samotnika wcześniej ukatrupił, akurat wróciłem z rzezi, którą urządziłem na bandytach(tam gdzie Powinność na Wysypiksu siedziała w ShOC). Pozbierałem złomu z moim ziomalem i udaliśmy się do Składu. Zapisałem grę i luzik. Potem grupka stalkerów koło tego tunelu zaznaczonych na niebiesko bez powodu zaczęła do mnie strzelać (. Wczytałem sejwa jeszcze przed tym momentem i wypierdzieliłem na bagna, tak by o mnie "zapomnieli". Może pomysł pyknie.

[igla2008]

Re: [S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

przez igla2008 w 01 Gru 2013, 12:02

@Tormentor prawdopodobnie nie masz fixa z pierwszej strony. On naprawiał właśnie strzelaninę w składzie.

W tym modzie chodzi przecież o nawalankę z innymi frakcjami a nie o wyrafinowane zadania. Jak chcecie mieć questa na trzy dni grania to proponuje zainstalować NS(tam i ciekawa nagroda jest i zadania się nie nudzą). Tak wiec zgadzam się, jako samotnik nie da się za bardzo grać w TFW bo brak jest zadań na dłuższą metę.

Pangia, sprzęt handlarzy zależy od tych niebieskich pól zasobów. Dwa są w Czerwonym lesie i warto je zabezpieczyć. Czasami może być tak, że masz już trzy bazy przeciwnika ale twoja frakcja nie zajeła ani jednego takiego pola i dlatego masz sprzęt z dupy. Zerknij sobie na mapkę tam powinno być to widoczne.

[Pangia]

Re: [S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

przez Pangia w 01 Gru 2013, 12:33

Nie no, to zawsze robię na początku - niemniej jednak wtedy przypadkowo zabiłem jakiegoś samotnika (ćwok stał za Wolnościowcem, któremu wpakowałem granat pod nogi) i to mogło zaważyć na ekwipunku u Mitaja. Tak czy siak i tak jest to przegięcie, bo np. najemnicy bez punktów zasobów dalej biegają z LR-300 (jednostki, ale jednak), a Powinność no to już mówiłem - pół Zony przejęte i dalej Bizony Ja nie mam nic do tej broni, bo to naprawdę fajna peemka, ale - jak większość broni w rękach NPC - nie jest to coś, co można by użyć na dłuższą metę w wojnach frakcji.
A do Czerwonego Lasu nigdy się nie pchałem, mam awersję do tego miejsca. Nie wiem zresztą, czy oddziały zechcą tam pójść, ale może się to przydać zwłaszcza, że frakcje tam nie chodzą.

[igla2008]

Re: [S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

przez igla2008 w 01 Gru 2013, 12:36

Jeśli zabezpieczysz wejście do Agro od strony wysypiska to bez problemu możesz wysłać tam trzy oddziały. Jeden do kopani a dwa do tego wiedźmie go kręgu. Jeden do przejścia a drugi bezpośrednio tam. Wtedy będziesz miał gratisowe dwa pkt. Od tego zależy sprzęt u Mintaja nie od relacji z samotnikami.

[Tormentor]

Re: [S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

przez Tormentor w 01 Gru 2013, 12:38

Mam fixa.

Jeszcze pytanie związane ze sprzedażą PDA.

:

Czy Pawlowicz mogę zginąć i czy gościu się przemieszcza, bo ostatnio widziałem go w wiosce kotów.

[RadekNioch]

Re: [S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

przez RadekNioch w 01 Gru 2013, 12:40

Jeśli dobrze pamiętam, to może zginąć ale się odradza no i się przemieszcza. Tak samo ma Najebnik.

[Pangia]

Re: [S.T.A.L.K.E.R: The Faction War]

przez Pangia w 01 Gru 2013, 12:46

Może się przemieszczać i może zginąć. Kiedyś chciałem mu opchnąć PDA, to debil stał w środku anomalii gazowej, w nagrodę przewietrzyłem mu hełm nabojem 7.62 z Mosina. Oczywiście, wczytałem później grę - specjalni NPC respawnują się po 1 dniu.
Raz mi się tak zdarzyło, że jak przechodziłem na mapę, to pojawiła mi się grupka Najebnika przede mną (akurat chciałem sprawdzić, czy ma coś sensownego do kupienia). W efekcie NPC się na nim zrespawnował i handlarz padł martwy na ziemię. No trudno.