ja głosuję na Jantar. Przede wszystkim ze względu na zombie. Nie to, że strzelania kupę, po prostu nie kręci mnie ten "temat" i uważam, że w ich miejsce można było wrzucić o wiele 'ciekawsze' mutanty.
Mam też obiekcje co do magazynów wojskowych, bo mimo tego, że bardzo przyjemnie się po nich podróżowało, to nic konkretnego się tam nie działo (w sumie mogłoby ich nawet nie być i moim zdaniem gra by nie straciła). Zdecydowanie mogło być tam trochę więcej do roboty.
Co innego Czerwony las - pierwszy raz tam będąc biegłam do mózgozwęglacza jak głupia, bo zewsząd do mnie strzelali i przeklinałam tę lokację za każdym razem kiedy musiałam stanąć, by nabrać sił. Po przejściu do Prypeci ruszyło mnie jednak sumienie, że nie można być aż taką babą i wczytałam save z początku Lasu. Jak już wszystkich na spokojnie rozpierniczyłam, a na koniec jeszcze sobie zwiedziłam okolicę, to uważam, że to jedno z ciekawszych miejsc. Lubię jak się coś dzieje, a tam zdecydowanie nie można narzekać na nudę