Krótki i treściwy:
Dziś chodząc po galerii handlowej pomyślałem, że mógłbym kupić żonie zegarek na urodziny.
Jednak w porę przypomniałem sobie, że ma już jeden na piekarniku.
EDIT:
Moja córka właśnie weszła i powiedziała:
- Tato, zabierz moje kieszonkowe, wynajmij mój pokój, wyrzuć moje ciuchy, telewizor, iPada, telefon i laptopa. Sprzedaj mój samochód, zabierz moje klucze i wywal mnie z domu.
Potem usuń mnie z testamentu i nigdy więcej ze mną nie rozmawiaj.
W sumie to nie do końca to wszystko tak ujęła.
Jedyne co powiedziała to:
- Tato, to jest mój nowy chłopak, Mohammed.
– Mama, ta zupa smakuje mi jak gówno!
– Najważniejsze, że ci smakuje.
- Kochanie okazało się, że jednak nie jestem bezpłodny.
- Cudownie kochanie, byłeś u lekarza? nawet nie wiedziałam kiedy.
- Nie. Twoja siostra zaszła w ciąże.
Mój dziewięciomiesięczny syn próbował wczoraj chodzić,ale za każdym razem kończyło się to upadkiem.
- Chyba nie jest jeszcze gotowy na wódke.
Siedzę sobie wieczorem z ojcem popijając piwko i sobie rozmawiamy o jakiś bzdetach i pierdołach. Za drzwiami słychać jakieś szpety mamy z siostrą. Dodam, że mamy psa, tak dla wyjaśnienia. Nagle ojciec mówi coś takiego:
- a wiesz co dla naszej Tinulki się stało? Weszła gdzieś i łapke sobie rozcięła.
wchodzi mama:
- o mnie to się nigdy nie troszczysz, może jeszcze jak będziesz miał ochotę to Tinkę będziesz pieprzył!
a ojciec:
- ona przynajmniej nie odmówi
Wkurw na twarzy, wyszła z pokoju z powrotem do kuchni.
Ojciec strofuje syna:
- Wziąłbyś się za jakąś robotę, a nie tylko bąki zbijać! Ja w Twoim wieku po całych nocach rozładowywałem wagony...
Z kuchni matka dorzuca:
- Taa... Dopóki Cię nie złapali...
Jaki smak lodów najbardziej lubią cyganie?
zaje*ane
Specjalnie dla Radka Niocha:
Byłem kiedyś ministrantem ale ksiądz mnie wy*ebał.