Kilkuletni chłopczyk i dziewczynka w tym samym wieku kąpią się razem w wannie. Dziewczynka dostrzega siusiaka i pyta chłopczyka: - Mogę dotknąć? Chłopczyk oburzony: - Nie ma mowy! Swojego już urwałaś!
- Co to był za chłopiec, z którym szedłeś do szkoły? - Kolega z klasy, syn generała... - O, z niego mógłbyś brać przykład. Taki mały, a już syn generała!
Antoś wraca do domu z przedszkola cały podrapany na twarzy. Mama przestraszona pyta: - Jasiu! Co się stało?! - Dzisiaj było mało dzieci w przedszkolu. - Dobrze, ale co to ma wspólnego z twoimi zadrapaniami?! - Pani kazała nam ustawić się w kółko, złapać za rączki i tańczyć dookoła choinki.
Mama bardzo była ciekawa, co jej córka robi z chłopakiem, gdy zamykają się w pokoju. Pewnego razu ciekawość zwyciężyła i mama spróbowała podejrzeć przez dziurkę od klucza. Patrzy, a tam dzieci na środku pokoju klęczą i żarliwie się modlą. Wzruszona mamusia otwiera pokój i złamanym ze wzruszenia głosem: - Ale z was porządne dzieci. A powiedz mi córeczko, o co się tak pięknie modlicie? - O miesiączkę mamusiu...
W pewnym klubie zaistniało zapotrzebowanie na pianistę. Zgłasza się chętny facet do managera, a ten prosi go o próbkę swoich możliwości. Facet siadł do fortepianu i zaczął naparzać na klawiszach jakieś żwawe rytmy. Managerowi bardzo się spodobało i mówi do pianisty: - Kurczę no bardzo dobre! A jaki to był tytuł? - "Daj się cykać w pupę aż zakrwawią Ci hemoroidy" - O kurde a to niefortunny tytuł, a może zagraj coś innego? - Jasne - i zaczął grać tym razem jakiś rzewny kawałek. - Nie no super, jeszcze lepiej, a jaki to tytuł? - "Otwórz buzię głęboko i połknij wszystko kiedy skończę" - eee...ok słuchaj zatrudnię Cię, ale nie wspominaj tutułu swoich piosenek. No i zatrudnił gościa, facet naparzał na pianinie przez pół nocy, tłumy szalały a on poszedl do ubikacji. Wyszedłszy z niej siada do fortepianu gdzie zaczepia go facet: - Masz rozpięty rozporek i dynda Ci penis. - O ku*wa, moja pierwsza piosenka na życzenie!
Wrócil pózno w nocy do domu narabany w trzy dupy gosc. Zjadl czerstwy jak diabli tort stojacy na stole i polozyl sie do lózka. Rano szarpie go za reke synek: - Tato nie widziales mojego bebenka?
Dzieci terrorystów zawsze robią w majtki. - Mamo, mamo, siusiu, wysadź mnie! I dwustuletni dąb poszedł w piz*u.
Lew zwołał naradę: - Zebraliśmy się tu wszyscy... A żaba przedrzeźnia: - Zieplaliśmy siem tu fsiyscy. LEW: Khm, khm, Zebraliśmy się tu... Żaba: Zieplaliśmy siem tu.. LEW: ZIELONE, Z WYŁUPIASTYMI OCZAMI WOOOOOOON Z LASU! Żaba: KROKODYL, spierda*aj!
Wsiada baba do autobusu i pyta się kierowcy: - Panie a jaki to autobus? - Czerwony. - No ale dokąd? - Do polowy, dalej są szyby
Druga seria:
Poszedł dres do spowiedzi i po wyznaniu wszystkich grzechów toczy się dialog: - Synu poważnie zgrzeszyłeś... (dres milczy) - Synu musisz się poprawić... (dres milczy) - Synu powie... - ku*wa jeszcze raz powiedz do mnie synu to cię razem z tym kioskiem na dwór wypie*dole
Naprawdę współczułem hipnotyzerowi, którego widziałem zeszłej nocy. Zahipnotyzował 7 mężczyzn i nagle potknął się o przewód od mikrofonu, krzycząc "o ch*j mi w dupę!". To co się potem stało, będzie nawiedzać mnie w koszmarach do końca życia.
- Ech, Weronika, ależ miałem romantyczny sen z tobą w roli głównej! - mówi mąż, budząc się rankiem. - Tak, miły? Jak to wyglądało? - Byłaś tylko w pończochach i czerwonych szpilkach. Najpierw wzięłaś mi do buzi i wiesz, bukakke, te sprawy... Potem położyłem cię na plecy i dymałem klasycznie. Po czym odwróciłem, ustawiłem na pieska i ruchnąłem cię dwa razy w anala! - Kuźwa, Maciek, co w tym romantycznego?! - Aaa... zapomniałem. Świeczki się paliły.
Dołączyłem do AA. To skrót od Anonimowi Alkoholicy. Chodzimy do baru i pijemy do utraty przytomności. Nadal nie znam imienia żadnego z tych pajaców.
- Oskarżony, dlaczego udusiliście teściową? - Bo mnie wnerwiła do białości, Wysoki Sądzie! - Ale to powód, żeby zabijać człowieka? Też mam teściową, że żal ściska, krowa, ścierwo, bydlaczka, zołza, idiotka, gnida, żmija... krótko mówiąc, rok w zawieszeniu na dwa!
- Wszyscy stać i nie ruszać się! - To napad? - Nie, ku*wa, zdjęcie grupowe...
Żona zadzwoniła do mnie wcześniej, mówiąc, że muszę natychmiast przyjechać do szpitala, bo jej matka jest w kiepskim stanie i nie przeżyje nocy. Powiedziałem: - Dziś jest ważny mecz, mógłbym nie zdążyć do domu na czas. Odparła: - Nie obchodzi mnie to, zawsze możesz nagrać kasetę i obejrzeć sobie później. Powinniście zobaczyć jej minę, kiedy zjawiłem się w szpitalu z kamerą i statywem.
Nienawidzę gdy kobiety rujnują romantyczne chwile psikając mi gazem w twarz.
Żona pyta męża: - Kochanie, a jakbym była niewidoma, to kochałbyś mnie? - Tak. (po chwili przerwy): - A jakbym była kulawa, to kochałbyś mnie? - Tak. (po chwili przerwy): - A jakbym była niema, to kochałbyś mnie? - Wtedy to bym ku*wa oszalał z miłości.
Dzwoni Palikot do Biedronia - Halo?! - Gdzie jesteś? - W Kaliszu... a Ty? - Na Grodzkiej
George Bush dzwoni do Gerharda Schrödera - Gerhard, musisz mi pomoc! Najwieksza fabryka prezerwatyw w USA spalila sie zeszlej nocy! Potrzebujemy predko 1.000.000 Kondomow, Moglbys nam pomoc? - Sicher! - odpowiedzial Schröder - Kein Problem... - Te Kondomy musza byc w amerykanskich barwach czerwono-niebiosko-bialych. Poza tym musza byc conajmniej 30 cm dlugie i miec conajmniej 6 cm średnicy! - powiedzial Bush. - Jezeli to juz wszystko.... Zajme sie tym! - odpowiedział Schröder. Zaraz po tym Schröder zadzwonil do szefa najwiekszej niemieckiej Fabryki Prezerwatyw - Musimy pomoc amerykancom, potrzebuja predko 1.000.000 kondomow! Czy to jest do zrobienia? - Natürlich! - odpowiada fabrykant Kondomow - Sa jakies specjalne zyczenia? - Tak. Kondomy musza byc w amerykanskich barwach czerwono-niebiosko-bialych, pozy tym conajmniej 30 cm dlugie i o srednicy min. 6cm. - Alles klar. Cos jeszcze? - Ja - odpowiada Schröder - Niech mi pan zrobi przysluge i wysle te kondomy z napisem: MADE IN GERMANY Size: SMALL
Facet budzi ok 13.00. sie na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następujacej tresci: - Kochanie, wypoczywaj, jakbys czegos potrzebował to zadzwon, zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochajaca żona. On na to pyta syna co sie stało, czy wrocił wczoraj z kwiatami, pierscionkiem lub czyms w tym rodzaju, nic bowiem nie pamięta. Syn na to: -Cos ty, przyszedłes o piatej nad ranem kompletnie pijany awanturowałes się, a gdy matka sciagała ci spodnie powiedziałes: - spierda*aj ty stara ku*wo, ja jestem żonaty.
Niewidomy lezy na plazy. Wyciąga gumową lalką i zaczyna ja nadmuchiwac. Ludzie sie gapia, jakas pani odważyla sie, podeszla i niesmialo zwraca mu uwage: - Wie Pan tu się dzieci bawią, a Pan lalke z sex-shopu dmucha... - Jezus Maria, czyli cala zime walilem ponton?...
Idzie Czerwony Kapturek przez las, az tu nagle wyskakuje wilk i wola: - Stoj, glupia cipo! Na to Kapturek: - Alez czemu ty mnie tak brzydko przezywasz? Ja jestem grzecznym Czerwonym Kapturkiem i ide do babci zaniesc jej koszyczek z jedzeniem. - A gdzie masz koszyczek? - ? O, ja glupia cipa...Zapomnialam koszyczka...
Ksiądz usiadł w busie obok jakiegoś brudnego pijaka, a ten czyta gazete. Nagle tak choćby skąd inąd pyta się księdza - Co to jest artretyzm? Na to ksiądz mówi: - Jak ktoś pije dużo wódki, pali paierosy i nie myje się to potem choruje na artretyzm. Menel obrócił sie i dalej nic nie mówią. Księdza ruszyło sumienie i sie pyta: - To od kiedy synu masz ten artretyzm? A on mówi: - Ja nie, w gazecie piszą że papież ma.
Niewidomy myje tarke do warzyw: - Ja pier*olę, jak żyje, takich bzdur nie czytalem.
Kowalski poszedł z żoną na imprezę, tam okazało się że jest to seks grupowy. Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala światło i mówi: - Stop, ku*wa, stop. Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd robię loda...
W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech jest identycznych. Pyta: - Czy wy jesteście trojaczkami? - Tak - odpowiadają dzieci. - A jak się nazywacie? - Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko. - Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko. - Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko. Pani pyta: - A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby? - Bo mama miała tylko dwa cycki i ja musiałem pić piwo
Córka blondnka opowiada matce o swoich szkolnych sukcesach: - Mamo! Dziś w szkole uczyłam się liczyć, inne dziewczynki potrafiły tylko do 5 a ja, posłuchaj.... 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10! Czyż to nie świetnie? - Tak skarbie, to wspaniale. - Czy to dlatego, że jestem blondynką? - Oczywiście kochanie, dlatego, że jesteś blondynką. Następnego dnia po powrocie ze szkoły, blond dziewczę znów biegnie do mamy: - Mamo, mamo! Dziś uczyłam się abecadła! Inne dziewczynki potrafiły do D albo E a ja, posłuchaj..... A, B, C, D, E, F, G,H, I, J, K, L ! Super prawda!? - Doskonale kochanie! - Czy to dlatego, że jestem blondynką? - Oczywiście kochanie, dlatego, że jesteś blondynką. Następnego dnia blond dziewczyna przychodzi ze szkoły zapłakana: - Mamo, mamo dziś byłyśmy ze szkołą na pływalni, żadna z dziewczynek nie miała piersi a spójrz na mnie! I pokazuje swój biust, na oko duża czwórka..... - Czy to dlatego, że jestem blondynką? - Nie kochanie, dlatego, że masz 23 latka.
Przychodzi facet do lekarza. - Panie doktorze, ostatnio dzieje się ze mna cos niedobrago. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swedza. - Czy ma pan zone? - Tak. - Czy pan z nia wspolzyje? - Tak. - Jak czesto? - Po kazdym posilku, w soboty i niedziele czesciej. - A kontakty z innymi kobietami? - Tez. Po kilka razy dziennie z sasiadka i kolezanka z pracy. - Pana klopoty wynikaja ze zbyt intensywnego zycia seksualnego oraz czestych zmian partnerek... - Dzieki Bogu, bo juz myslalem, ze to od onanizowania się...
Maryśka pisze list do przyjaciółki: "...Mój Stasiek to chyba jakiś zboczeniec. Ciągle chce mnie pieprzyć! Wystarczy że się schylę on mnie bierze od tyłu. Zaczynam prać - bierze mnie od tyłu, zamiatam podłogę - bierze mnie od tyłu, zmywam naczynia - bierze mnie od tyłu! Mówię ci koszmar. Całuję - Maryśka. P.S. Przepraszam za niewyraźne pismo bo Stasiek..."
Przychodzi blondynka - nastolatka do mamy i mowi: - Mamo czy to prawda że dzieci rodząc się wychodzą z tego samego miejsca w które chłopcy wkładają ich członki? Matka zadowolona że nie musi poruszać tego tematu sama mówi: - Tak córeczko tak. Na to blondynka: - A czy przy porodzie nie powybija mi zębów?
Lato, upał 40 st. C. W autobusie jedzie pijany facet, a obok niego stoi grube babsko, trzyma rękę na górnej poręczy, a pod pachą kudły jej wiszą długie jak cholera. Pijaczek chwiejąc się spogląda raz na tę jej pachę i odwraca głowę z obrzydzeniem. Za chwilę robi to powtórnie i w końcu nie wytrzymuje i mówi: - Teeeee, baletnica! Nie za wysoko ta nózia trochę?
Przyszedł dziadek z wnuczkiem do lekarza. Lekarz zbadał dziadka i mówi do wnuczka: - W zasadzie wszystko w porządku, ale dziadek musi zostawić jeszcze do analizy próbkę moczu, kału i spermy. Dziadek nie dosłyszał i pyta się wnuka: - Heeeee, co on powiedział? - Nic dziadku, musisz tylko zostawić u niego swoje gacie.
Pewnego dnia Adam Michnik zaczal sie tak jakac, ze udusil sie i umarl. Idzie do nieba, puka do bram, otwiera mu sw.Piotr. Wchodza i Adam widzi, że wszedzie wiszą zegary, które jednak pokazuja rozne godziny. Pyta się Piotra o co chodzi. - Aa, kazdy czlowiek przy urodzeniu dostaje zegar ustawiony na godzine i z kazdym klamstwem wskazowka przesuwa sie o godzine.Tutaj na przyklad jest zegar Matki Teresy, ktory pokazuje godz. 12 - co znaczy ze zawsze mowila prawde. - Ooo, to ciekawe. A gdzie jest zegar Rywina? - Rywina? W moim gabinecie. Uzywam go jako wentylatora
TAJAG JUDYN HAZBAZ SEKODYN!
Za ten post vandr otrzymał następujące punkty reputacji:
Reporter przeprowadza wywiad z bardzo starym mieszkańcem Korei Północnej Reporter: Jak żyć aby zachować zdrowie tak długo? Stary człowiek: Żyję tak długo ponieważ jestem pod troskliwą opieką naszego Wielkiego Wodza i Drogiego Przywódcy, cały czas jem ryż i mięso oraz mieszkam w ciepłym i pięknym domu. Reporter: A na czytanie gazet i oglądanie telewizji jeszcze jest ochota? Stary człowiek: Oczywiście! Gdybym nie czytał gazet i nie oglądał telewizji, to skąd bym wiedział że ja mieszkam w ciepłym, pięknym domu i mam ryż i mięso?
Dzisiaj o czasach słusznie minionych: Jest wschód. Pierwszy sekretarz, idąc do pracy, mówi: – Cześć, słoneczko! – Cześć! O 12. pracuje: – Cześć, jak leci? – Nieźle. Po dniu pracy mówi: – Dobranoc, słoneczko! – Pocałuj mnie w dupę! – Coś się takie niegrzeczne zrobiło? – Bo jestem już na Zachodzie! -------------------------------------------------------------------------------- Nauczyciel pyta dzieci w szkole: – Za co kochamy ludzi radzieckich? – Bo nas wyzwolili. – A za co nie lubimy Amerykanów? – Bo nas nie wyzwolili. -------------------------------------------------------------------------------- Chruszczow odwiedza wzorową hodowlę świń. Gazety w całym ZSRR rozpisują się o tym wydarzeniu. Nazajutrz po wizycie, jedna z nich, na pierwszej stronie, zamieściła zdjęcie zatytułowane: „Towarzysz Chruszczow ze świniami (trzeci od lewej).” -------------------------------------------------------------------------------- – Panie majster! Ruskie w kosmos polecieli! – Wszystkie! – Nie, tylko jeden. – To co mnie gówniarzu głowę zawracasz! -------------------------------------------------------------------------------- I mały bonusik o Stirlitzu: – Mam dla was, Stirlitz, dwie wiadomości. Jedną dobrą, a drugą złą. Od której zacząć? – powiedział Müller. – Od dobrej – powiedział Stirlitz. – Radiotelegrafistka Kathe wszystko wyśpiewała! – A ta zła? – Nie nam, ale twojej żonie.
Jedzie trędowaty pociągiem i podchodzi do niego kontroler - Bilecik poproszę Trędowaty szuka po kieszeniach a tu bach!, odpadła noga szuka dalej a tu bach! odpada ręka szuka dalej a tu bach! druga ręka wyleciała mu przez okno. Kanar na to -My tu gadu gadu a pan spierdo*ić chcesz...
Małżeństwo, nowy dom, piękna łazienka z wieloma lustrami. On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała! Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść... nic! Dzwoni po majstra. Ten pałrzy i mówi: - Panie, trzeba kuć! - Co Pan? Gres z Włoch za 4 tys. euro! - Jest inna metoda, ale może się nie spodobać. - Panie, wszystko ale nie gres. Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić. - Co Pan odpie*dala? - Panie, podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z linoleum.
Do działu rekrutacji w filharmonii zgłasza się pewien mężczyzna. - Umie pan grać na jakimś instrumencie? - Pyta kadrowa. - Nie. - To po co mi pan głowę zawraca. - Umiem wypierdzać z nut każdą melodię. - Jak to? - Proszę o jakieś nuty. Kadrowa podaje mu parę arkuszy zapisanych nutkami. Facet przegląda je w skupieniu i po chwili wypierduje melodyjkę. Kadrowa nie wie co zrobić więc prosi gościa, by porozmawiał z dyrektorem. Rozmowa z dyrektorem ma podobny charakter jak z kadrową. W końcu dyrektor pyta: - A piątą symfonię Beethovena wypierdzi pan? - Mogę zobaczyć nuty ? - Proszę. Mężczyzna studiuje nuty, w końcu mówi: - Nie, niestety tego kawałka nie mogę zagrać. - Dlaczego? - Bo tu (pokazuje palcem grupę nut), tu i tu mogę się zesrać.
- młody wykąpany? - TAK - odpowiadam, - kaszka zrobiona, dałeś mu? - TAK - odpowiadam Żona niezadowolona z odpowiedzi mówi: - a czemu nie pozmywane? Na to starszy syn odpowiada: - bo nie pozmywałaś
Facet wchodzi z pistoletem do baru i pyta: - Kto pieprzył moją żonę? Głos z końca sali: - Nie masz tylu nabojów.
Lekarz oznajmia pacjentowi diagnozę: - Przykro mi, ale ma pan kraba. - Kraba?! Co ku*wa?! Chyba raka? - No tak... Ale chciałem, żeby się panu weselej zrobiło
Przychodzi synek do ojca i pyta: - Tato, a skąd się biorą dzieci? - Przyprowadź siostrę, to ci pokażę.
Za ten post Kudkudak otrzymał następujące punkty reputacji:
Kompilacja kilku suchych żartów jak u kolegi wyżej. :o
:
Mamo siku mi się chcę -Nie, czekamy na samolot -Mamo siku -czekamy na samolot -Mamo leci. -gdzie -z prawej nogawki
Ile pompek zrobi Chuck Norris? Wszystkie!
W barze: siedzi Amerykanin i mówi kto wypije litre wódki na raz dostanie 500 dolarów "CISZA" Nagle wychodzi jeden z baru po 15 minutach wraca i mówi: -Czy ten zakład jest dalej aktualny. Amerykanin odpowiada: -Tak,oczywiście -to dawać litre wódki -Gość wypija. Amerykanin mówi: -gdzie pan wyszedł na 15 minut -byłem w barze obok spróbować czy dam rady.
Siedzi sobie sroka na sośnie, a tu niespodziewanie do sosny podchodzi krowa i zaczyna się wspinać. Sroka w szoku obserwuje jak krowa powolutku siada koło niej na gałęzi. Wreszcie pyta krowę: - Krowa, co ty robisz? - No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi krowa. - Ty Krowa... ale to jest sosna, a nie wiśnia... - Spoko... Wisienki mam w słoiczku!
Młody mężczyzna mówi do ojca własnej dziewczyny: - Wiem, że to tylko zwykła formalność, ale chciałbym prosić o rękę pańskiej córki. - Kto ci kurna powiedział, że to jest tylko zwykła formalność? - Ginekolog.
Mąż zakłada kurtkę i woła do żony: -Ty stara! Idę do baru, zakładaj kurtkę. żona uśmiechnęła się pod nosem, bo myślała że wyjdzie gdzieś w końcu na miasto i mówi: -Naprawdę, bierzesz mnie ze sobą? a mąż na to: -Pogięło cię. Wyłączam ogrzewanie.
Jak naprawić zmywarkę? Klepnąć ją w dupę
-kochanie ale masz tłuste ręce -to od kremu słońce -przestań wpie*dalać krem
Narysowałem ch*ja na czole kolegi. Zdążyłem przed zamknięciem trumny.
Za ten post Kudkudak otrzymał następujące punkty reputacji:
Jedzie sobie murgrabia przez dolinę, napotyka dwóch chłopów i pyta: - Ej, kmiecie, nie widzieliście gdzieś tu tego gwałciciela Janosika? - Chyba rozbójnika, panie? - Chyba, ku*wa, wiem lepiej.
TAJAG JUDYN HAZBAZ SEKODYN!
Za ten post vandr otrzymał następujące punkty reputacji:
Pewnie będzie warn za spam, ale muszę wrzucić jeszcze te, a potem zamykam się w tym topicu na miesiąc
- Jak najłatwiej zdobyć numer żydówki? - Poprosić, aby podwinęła rękaw.
Przychodzi facet do toalety miejskiej i widzi inwalidę bez rąk przy pisuarze. Ten go prosi o pomoc przy wyciągnięciu penisa do sikania Powoli i z takim lekkim wahaniem zgodził się ,rozpina rozporek, wyciąga a tam zielono-fioletowa pała pokryta bąblami i pleśnią. Przerażony pyta się inwalidy co to mogło mu urosnąć na przyrodzeniu ? A ten wyjmuje ręce spod koszuli i odpowiada : Nie wiem ku*wa, ale za nic w świecie tego nie dotknę.
Trzęsienie ziemi w Ugandzie. Zginęło kilkadziesiąt osób, kilkuset rannych. Uszkodzonych zostało 120 domów. Eksperci obliczają straty na 8.95 $.
Spotyka się dwóch znajomych i jeden mówi: -Mam dla ciebie złą wiadomość... właściwie to dwie złe wiadomości... ktoś nam rucha twoją żonę...
Opera. Trwa spektakl. Nagle facet poczuł potworny smród. Nachyla się do gościa siedzącego przed nim: - Przepraszam , czy pan się zesrał ? - Tak , a o co chodzi ?
Masturbowałem się kiedy do pokoju nagle wszedł mój 7 letni syn. - Co robisz tato - Walę konia synku. Wkrótce sam to będziesz robił. - Dlaczego? - Bo tatusia boli już ręka.
Oglądałem film z córką kiedy odwróciła się do mnie i spytała "Czy ta kobieta umrze tatusiu?" Odparłem "Cóż kochanie, sądząc po rozmiarze fiuta tego konia, jest to całkiem prawdopodobne"
A jednak mam coś z kobiety... Gdy wchodzę do sklepu monopolowego wpadam w szał zakupów.
Jeśli uważasz, że twoja żona ma poczucie humoru - to spróbuj usypać ścieżkę z płatków róż prowadzącą do zlewozmywaka z brudnymi naczyniami.
On: Czy przespałabyś się ze mną za milion dolarów? Ona: Milion?! Jasne do ch*ja! On: A za dwa dolary? Ona: Spadaj frajerze! Kim ja niby jestem? On: To już ustaliliśmy, teraz tylko spieramy się o cenę.
Bardzo późno w nocy pijany facet wraca do domu. Dzwoni do drzwi, ale żona nie chce mu otworzyć. Facet, czekając, mówi: - Ooooo... ootwórz kochaaanie... przyniosłem buuuu... bukiet najpiękniejszych róż na świecie dla naaaj... najpiękniejszej kobiety na świecie. Żona otwiera drzwi, facet wchodzi do mieszkania i idzie prosto do sypialni. - A gdzie róże? - pyta żona. - A gdzie... najpiękniejsza kobieta na świecie?
Pewna bogata Pani w wieku ok 50tki nie była zadowolona z wyglądu swojej waginy. W internecie odnalazła klinikę chirurgii plastycznej, która zajmowała się takimi zabiegami. Po konsultacji z mężem zdecydowała się na zabieg. Po wszystkim budzi się z narkozy a wokół jej łóżka cały personel szpitala bije brawo, obok łóżka stoją dwa bukiety kwiatów. Trochę zdenerwowana mówi: -Co to ma znaczyć ? przecież prosiłam o dyskrecję! Co to za bukiety?! Na to dyrektor kliniki: - Niech się pani nie martwi.Ten pierwszy bukiet jest od personelu naszej kliniki a ten drugi od chłopca z oparzeniówki w podziękowaniu za nowe uszy...
Pierwszy w świecie przypadek odwrotnego egzorcyzmu! Mieszkańca Czelabińska wywalili z piekła, bo już nie mogli z nim wytrzymać.
Było sobie przed wojną dwóch braci - kołchoźników. W czasie wojny jeden został dowódcą oddziału partyzanckiego, a drugi - zatrudnił się w niemieckiej przybudówce policyjnej. Wojna się skończyła. Pierwszy został szeregowym kołchoźnikiem, a drugi, po odsiedzeniu wyroku, piął się w górę - dyrektor, deputowany... W końcu pierwszy zebrał się na szczerą rozmowę: - Słuchaj, jak to jest? Ja byłem w partyzantce, dostałem bohatera ZSRR, całe życie haruję, kopiejki na lewo nie wziąłem, a nic nie mam. A ty byłeś sprzedawczykiem, a teraz jesteś wśród wielkich szych. - Nu, prawda to. A co ty piszesz w ankietach zawodowych w sekcji "Krewni"? - Prawdę; że mam brata sprzedawczyka, zdrajcę ojczyzny. - No widzisz, ja też prawdę; że mam brata - partyzanta, bohatera ZSRR.
Dzwoni telefon. Na ekranie wyświetla się jakiś nieznany numer. Kątem oka widzisz, że zegar stojący na komodzie wskazuje godzinę 7:01. Odbierasz telefon, słyszysz jakiś nieznany ci głos, który mówi: - Cześć, mogę ci zabrać pięć minut? - Okej, o co chodzi? - pytasz. Nagle tajemniczy rozmówca się rozłącza. O co tutaj chodzi? Spoglądasz na zegar. Wskazuje godzinę 7:06.
Dziewczynki uczą się lepiej od chłopców, bo nie mają czego kłaść na naukę.
Aktorzy w spektaklu grają znacznie lepiej, jeżeli patrzeć na nich nie przez lornetkę teatralną, a celownik optyczny.