Te "klockowate" liczniki, w tym ten z okładki, to standardowe urządzenia, do dziś takie się używa. Aczkolwiek, kudłatku, zabiłeś mnie tym tekstem o żydach
.
A teraz kończąc offtop, to też się dopieprzę. A co!
To na dolnej części strony, wygląda niczym sen hutnika-masochisty. Łańcuchy, ogień, magma, iskry (nawiasem mówiąc całkiem ładny efekt z iskrami w powietrzu na pierwszym planie).
Tymczasem, gdy popatrzę na ostatni plan, to myślę, że grafikę należy wstawić do działu z zagadkami, przez Maszt jakiegoś okrętu w tle. Termi, wiesz może co to?
Człowiek z nożem wygląda identycznie, z panem z reklamówek gry the division. I jak dla mnie bardziej nadaje się na dzielnicę bronx, niż do strefy. Zaś pan w białym, przypomina mi trochę białe umundurowanie sowietów z frontu wschodniego... ciekawe.
A wracając do dozymetru... mam dwie hipotezy:
a) Po raz pierwszy w szeroko pojętej literaturze stalkerowskiej pojawił się poltergeist, albo burer siedzi ukryty w zaspach złomu (chmmm) między tajemniczym statkiem, a dwoma postaciami.
b) Z urządzeniem tym w ręce trenował Tomasz Majewski, i przypadkiem wleciało ono w kadr. Daje to niezłe rokowania na następną olimpiadę.
Sama okładka... jest zła. Nie mogę ukryć- ma coś w sobie, ta sama "idea" (o ile dobrze ją rozumiem) mogła być zrealizowana lepiej, gdyby, autor nie wsadził tu wszystkiego o czym pomyślał. Nawet okładka OŚ była lepsza, z tą panoramą katowic w tle, fatalnym oświetleniem, scenerią rodem z planu budowy, i filtrowi od maski, przypominającym nieco kolumnę głośnikową.
Po prostu nic tu się nie trzyma ni kupy, ni d*py.
Meesh: Racz mi wytłumaczyć, bo widzę, że Ty masz o tym lepsze pojęcie. Czego oczekiwałem?
Ja sądzę, iż chciałem być zaskoczony, ciekawą ilustracją. A nie zostałem zaskoczony, lecz nie ilustracją, a tym, jaką cudowną zdolność ma FS do wybierania najgorszej okładki ze zbioru. Mówisz, że wiesz lepiej, a więc wytłumacz mi. Bo wynikałoby, że to my nie pasujemy okładce
PS: Drobna sugestia: Najlepiej, by szanowny pan Noczkin, nie widział tej abberacji. W ostateczności grozi to aferą na skalę Katynia, albo też konfliktem zbrojnym.