przez Chisu w 29 Sie 2013, 02:40
Już jakiś czas temu zabrałam się za Metro. Od razu mnie wciągnęło - coś wspaniałego. Niestety, w roku szkolnym czasu na czytanie miałam mało i bardzo mi się ono przeciągało, więc podczas trwania szkoły zdołałam przeczytać tylko M33 i M34, bez uniwersów. Poza tym, pochłonęłam też (po raz któryś już) trylogię Czarnego Maga Trudi Canavan, również dobre książki.
Obecnie jestem w trakcie Korzeni Niebios Tullia Avoledo, gdzieś mniej więcej w połowie. O ile ciężko było mi się przyzwyczaić do opisywania świata oczami bohatera, to nie rozczarował mnie (przynajmniej na razie)przebieg fabuły. Początek może i był trochę monotonny, ale jak to w prawie każdej książce - od czegoś zacząć trzeba.
Jeśli mowa o książce, która szczególnie zapadła mi w pamięć, to będzie to oczywiście Władca Pierścieni. Ogólnie uwielbiam całą twórczość Tolkiena, jednak LOTR uważam za coś niesamowicie wyjątkowego, idealnie wpasowującego się w moje gusta. Tak naprawdę w tych kilku częściach zawarte są wszystkie gatunki, jakie przychodzą mi do głowy. Do tego styl pisania - uwielbiam obszerne opisy oraz rozdrabnianie się nad szczegółami. Jak dla mnie to największa umiejętność - opisać coś tak, by czytelnik widział, czuł i słyszał dany przedmiot. Czegoś podobnego w innej książce nie spotkałam (a cały czas mam nadzieję, że mi się uda), więc kiedy tylko mogę, wracam do Władcy Pierścieni.
Tytułów przeczytanych mam dość sporo. Bywały momenty, że czytałam więcej i takie, że mniej. Między innymi ukończyłam cały cykl Dziedzictwa, Harry'ego Pottera, Zwiadowców, Hobbita, Silmarillion, Metro, całe Igrzyska Śmierci, Nową Ziemię, FNiN, całego CHERUBa, wszystkie lektury szkolne... i na razie tyle przychodzi mi do głowy. O, jeszcze coś podróżniczego - W drodze na Hokkaido.
Poza tym, chłonę też wszelkie książki o Photoshopie, historii sztuki i architekturze, stylach w malarstwie oraz słowniki terminów artystycznych. (:
-
Za ten post Chisu otrzymał następujące punkty reputacji:
- Wunderwaffe.