Skoro jest taki temat, to chyba warto się wypowiedzieć...
Juraszka - słowo które chyba tak na prawdę nie istnieje w żadnym języku, w Polsce funkcjonuje jako nazwisko, ale nie ma takiego przedmiotu ani zwierzęcia. To nieistniejące słowo określa mnie wśród znajomych, na forach, w grach i wszędzie gdzie się tylko da (raczej nikt nie zajmuje tego nicku) od czterech lat.
Na początku technikum miałem przezwisko "Ważka" (wtedy nie wiedziałem, że moja przyszła a obecnie już była partnerka będzie miłośniczką tych zwierzątek) lecz jedna znajoma się przejęzyczyła publicznie i połączyła moje imię (Jakub) z tym przezwiskiem i powiedziała coś w stylu Jułaszka/Juważka/Juraszka. Jak to dokładnie brzmiało nie wiem, ale Juraszka już pozostało.
Tak... jestem z przypadku
EDIT: Przypomniałem sobie co dokładnie powiedziała: Jarużka/Jaruszka... tylko później ktoś znowu przekręcił dwie litery i było Jurażka/Juraszka i tak już zostało
(Zaakceptowałem wersję z "sz" aby nie było konieczności stosowania polskiego znaku, chociaż były propozycje aby było z "sh" czyli "Jurashka" ale to dziwnie wygląda trochę)
Związki na odległość to ch*j, a czołgi same się nie zatankują, pamiętaj.
Wave
Zostawiasz wóz na parkingu pod Tesco i jedziesz do sąsiedniego miasta to ch*j wie co się z nim może stać.
Wave