No właśnie... Nie mogę ciągle pisać nagrzany Może ze 2 rozdziały były na trzeźwo hłe hłe... Być może powstanie jeszcze epilog. W końcu parę osób zabrakło. Ktoś się musi jeszcze pobawić NRD - owską kolejką, ktoś musi po napie*dalać na kierowców, a poza tym jest jeszcze parę pomysłów, których nie wykorzystałem.
*
Masz scigacz Epilog, żebyś nie czuł się pominięty. I nie obrażaj się jakby co W końcu jesteś czarnym charakterem...
Uwagi moderatora:
Nie pisz posta pod postem - Soviet
Za ten post KOSHI otrzymał następujące punkty reputacji:
powiedziała postać, która do tej pory stała w cieniu i była nie widoczna dla trójki mężczyzn.
Niewidoczna
ta oto stajnia może być wasz
"a" zeżarte.
powiedział nieznajomy wskazując stojący nieopodal budynek, poczym oddalił się.
Po czym
Choćmy spać,
Chodźmy
w garnku radośnie pyrtoliła potrawa z kapusty, a kierowca [...] kołysał się nad nim niczym żołnierz
"Nad nim" czy "nad nią"?
dostrzegł cztery cele. W pierwszej celi
Powt.
Świat za krat nie taki kolorowy
Świat zza krat
- Choć Glikolenie,
Chodź, zastanawiam się, czy to nie celowo.
Tylko momencik, bo mnie z deka *%&@# woreczek...
Wrzuć tam gwiazdkę, bo wyj*bało całe słowo.
Po pierwsze i jedyne: przyznaj się, ile wypiłeś? Pod względem technicznym, mówiąc wprost, okropna. Nie chciało mi się wpieprzać wszędzie przecinków, które pozżerałeś, więc tylko poprawiłem literówki. No, ale fabularnie trzyma poziom porycia. W sumie, to chyba można by ciągnąć w nieskończoność. A przynajmniej póki userzy by się nie skończyli... Już widzę, jak kupuję dzieciom trzydziesty czwarty tom z serii "Przygody Kowełły: ofensywa Gimbanistanu".
Jestem na tym forum od jakiś 3 lat. Widziałem już własne, innych i xionic'a żary z dupy by zrozumieć ten tekst, to dzieło. Określę je tak: jeb*em, po prostu je*łem. To powinno być wklejone do rejestracji "zanim klikniesz ołkej przeczytaj to". Ci którzy by to przeczytali prawdopodobnie by się zarejestrowali (dla takich jaj). A reszta gimbusowska brać być może by się ewakuowała (z xionic'iem na czele) w obawie przed krucjatową warn'ów.
Gratuluję tego eee... yyy... dzieła.
Dobry mutant, to martwy mutant. Tajne zaszyfrowaneinforamcje
Co za przepiękna klamra. Takiej laurki się Szczygacz nie spodziewał w najśmielszych wyobrażeniach. Co za celna charakterystyka postaci. Piątka. A nawet szóstka, niesamowicie spójna całość, nawet z pijackim epilogiem.
Trzeźwy byłem o dziwo, jak pisałem Epilog. Co do błędów, to nie były celowe. Pisałem na zrypanej klawiaturze w ujowym Wordpadzie u kuzyna na imieninach, gdzie robiłem za taksówkę. 9 cz. jest ostatnia. Nie zamierzam dalej tego ciągnąć, chociaż tematów by jeszczę na parę rozdziałów starczyło. Cieszę się, że się podobało komuś