Gwoli wyjaśnienia, bo z sił opadam od powtarzania po raz trzeci:
1. Ty obaliłeś moje twierdzenie o tym, że szansa na powstanie skamielin jest relatywnie niewielka- można by to zinterpretować tak, że na kilka milionów osobników powstaną jedna, czy dwie skamieliny. Ale o dalszej części mej wypowiedzi- na temat tego jak niewielki obszar "przeoraliśmy" w poszukiwaniu tych skamielin- zapomniałeś
2. "Dorabianiem ideologii" na mój gust jest też twierdzenie iż wierzę w jakieś cuda na kiju- Ja tylko podałęm tą dość nietypową teorię jako przykład tego, że są ludzie, którzy dają dowody , że to co proponują nam naukowcy głównego nurtu jest fikcją. Nie powiedziałem czy ta teoria jest prawdziwa.
3. Wydaje mi się ( choć równie dobrze właśnie pieprze trzy po trzy), że po wielu tysiącach lat takowe różnice mogą sie zatrzeć
4.
wyobraźcie sobie, że mamy dwóch sprzed np. 200 lat ludzi: afrykanina, i europejczyka-obaj są mniej więcej podobnych rozmiarów. To porównując teraz ich potomków, europejczyk jest wyższy.
Panieeee Imperium romanum to przeca 18 wieków przed nami, ja tu podaje "świeższą" hipotezę
Z tymi czarnymi to był tylko ŻART
Przemiana ze słonika w słonika afrykańskiego leśnego to jest (na moje oko) wyodrębnienie się dwóch gatunków. Najprawdopodobniej było to tak: Kilka słoni poszło "w las" a kilka zostało na sawannach. Pierwsza grupa została na kilka dziesiąt tysięcy lat w lesie, i się przystosował do zycia w lesie, wykształcając cechy pomagające mu w poprawnym funkcjowaniu w tym środowisku- niewielkie gabaryty, (tak jak widze po zdjęciach) śladowe w zasadzie kły itd. A tamte drugie wykształciły inne cechy, przeciwne- duże kły i rozmiary, by bronic sie przeciw drapieżnikom. Schemat podobny jak w przypadku homo sapiens i neandertalis.
ale tez niektórzy uważają słoniki leśne za podgatunek afrykańskich ---> najpierw były słonie afrykańskie, potem część "poszłą do lasu" i wyodrębnił się gatunek, który wyeliminował te wszystkie niepotrzebne elementy, jak ogromne kły itd. itd...
Czy aby nie na tym polega ewolucja? Wykształcanie cech pozwalających na sprawne funkcjonowanie w środowisku, i niwelowanie negatywnych. Dążenie do perfekcji
I powtarzam: NIE JESTEM EKSPERTEM OD SŁONI
- wsadze sobie to do podpisu chyba
Kończmy juz lepiej ten offtop