No ten, tego, jak by to powiedzieć... Z "lekkim opóźnieniem", ale ukończyłem tę kultową, ponadczasową, rewolucyjną, bla bla bla, itd. itp. grę. Część drugą, gwoli ścisłości. I co mogę powiedzieć? Gra dupy nie urywa
Pewnie wielu zagorzałych fanów, będzie za chwilę chciało przywalić mi łopatą, albo coś w ten deseń, ale ta gra jest zwyczajnie nijaka.
Liniowa, to po pierwsze. To dałoby się jakoś przeboleć, bo jest sporo liniowych gier, które mimo to wciągają na długie godziny i zapadają w pamięć na lata. Bronią się choćby fabułą. Niestety fabuła w HL2 jest tak nudna, że nawet nie pamiętam już o czym ta gra opowiada. Może to przez dość szybkie niejednokrotnie tempo. Nie wiem. No ale skoro nie fabuła, to może chociaż bohaterowie? No cóż, na tym polu twórcy też się nie popisali. Typowi amerykańscy bohaterowie, z tekstów których aż kipi patosem. Jakiś goguś Barney i kompletnie bezpłciowa Alyx Jakaśtam. A główny protagonista całego tego show? Nie wiem jak można się zachwycać typem, z którego ust nie pada ani jedna kwestia. No chyba, że coś mi umknęło.
No dobra. Fabuła nie, bohaterowie nie, to może chociaż klimat? Tutaj jest już trochę lepiej, za sprawą choćby map. To znaczy wielu może się podobać. Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony mamy ciekawe lokacje, jak choćby miasto z ostatnich kart opowieści, a z drugiej niezbyt przyciągające kanały czy autostradę. No i rzecz, która najbardziej irytuje, to tempo, przez które nie możemy tym lokacjom dłużej się przyjrzeć. Grafika jakoś w oczy nie kuje mimo upływu lat więc byłoby się czemu poprzyglądać, ale niestety nie ma na to czasu. Szkoda.
A ta wychwalana i opiewana w pieśniach fizyka otoczenia? Okej, może te prawie dziesięć lat temu to było coś niespotykanego, ale dziś to już jakoś nie robi na mnie wrażenia. Jakieś grawityguny-sruny...? I tak przez większą część gry używałem broni palnej, mimo iż kule latają jak po sznurku i brak podrzutu lufy, a niemożność przybliżania widoku doprowadza do szału.
Podsumowując. Próba zbudowania klimatu i miejscami wciągająca naparzanka (miejskie potyczki pod koniec gry, które jako jedyne zrobiły na mnie wrażenie), to trochę za mało żebym pamiętał tę grę. Pamiętał pozytywnie. Ot, momentami wciągająca akcją gra, dobra do relaksu i poćwiczenia szybkiego ruszania myszką, i nic poza tym. Nie mam większej ochoty do niej wracać.
Moja ocena: 6,5/10