przez The Witcher w 28 Lip 2013, 15:45
Trzy razy podchodziłem do serii, konkretnie do dwójki i trójki. Muszę przyznać że nigdy nie widziałem takiej kiepskiej gry z takimi wysokimi ocenami i tak dużym budżetem. No może oprócz Call Of Duty.
Bezsprzecznie największą wadą jest grywalność, konkretniej jej brak. O ile na samym poczatku skakanie po budynkach, walka i zabójstwa są fajne to po maksimum dwóch godzinach nudzą się. Każde moje podejście do serii kończyło się po tym jak po kilku-kilkunastu zmarnowanych godzinach wciąż czekałem aż coś zacznie się dziać, no i się nie doczekałem. Schemat: rozmowa z postacią(które jakieś ciekawe również nie są, żadnej nie zapamiętałem), przyjęcie zlecenia, skakanie po budynkach, zabójstwo, ucieczka jest może i dobry, ale nie gdy powtarza się go praktycznie w każdym zadaniu. Walka sama w sobie również nie porywa, zwłaszcza gdy bohater walczy sam na sam z przeciwnikiem podczas gdy reszta średnio się angażuje w walkę.
No to może gra broni się fabułą? Nie. Motyw dwóch organizacji walczących o władzę nad światem, jakieś śmieszne artefakty pradawnej cywilizacji, której to wątek jest raczej kiepsko rozwinięty, przerywany przez sceny ze współczesności dodatkowo zabijające jakieś tam ochłapy klimatu.
No dobra, jedziemy dalej. Grafika. Tutaj jeszcze gorzej, gra wygląda jakby zrobiono ją w 2007 roku i to "na odwal się". Dodatkowo praktycznie zero progresu w kolejnych częściach. O ile przy produkcjach z mniejszym budżetem można to zrozumieć, to tutaj jakoś nie mogę znaleźć wytłumaczenia. Poza jednym, oczywistym. Oszczędności i chęć zminimalizowania wydatków celem osiągnięcia większych zysków ze sprzedaży. Nie trzeba być geniuszem żeby wiedzieć że na reklamę gry wydaje się nieporównywalnie więcej środków niż na produkcję, podobnie jak w przypadku wcześniej wspomnianego CoDa.
Oprawa dźwiękowa jest dobra, głównie głosy postaci. Włoski w dwójce brzmi świetnie, podobnie jak odwzorowanie amerykańskiego i angielskiego akcentu w trójce. Muzyka najwyżej przyzwoita.
Oprócz głosów postaci jedyną zaletą gry mogłoby być to, że jest długa, gdyby nie to że nudzi się po dwóch godzinach.
Przyznaję się bez bicia że ostatnio grałem po premierze trójki, i trochę wspomnień mogło mi się w moim spaczonym mózgu zdeformować, ale ogólnie chyba większość dobrze zapamiętałem.
Podsumowując moje wypociny:
Wszystkie gry z serii są niemal identyczne, nudne, przereklamowane i warte najwyżej dwie dychy, a i tak mocno bym się zastanowił, jeśli miałbym na nie tyle przeznaczyć, bo jest masa lepszych sposobów na wydanie tych paru groszy. Nie polecam.