Dokonałem wyboru i... buty WZ.926/MON wydały mi się najlepsze bo:
-lekkie
-dobre na każdą porę roku
-wystarczająco nieprzemakalne tzn. nadają się na mokrą trawę
-podeszwa bardziej anty poślizgowa niż w desantach
-buty neutralizują wstrząsy w przeciwieństwie do desantów gdy porządne tupnięcie w asfalt sprawiało ból - tak samo jak chciałem złamać dosyć grubą płytę wiórową - złamała się, ale stopa zapiekła.
-nadają się do cichego chodzenia
-niezniszczalne "turbosznurówki" od desantów
Ja dosyć długo chodziłem w desantach i posiadam je nadal, będą jednak służyć mi jako buty awaryjne gdyby ewentualnie wz.926 w jakiś sposób zawiodły. Bardzo podoba mi się też podobne do desantów wykonanie cholewy i reszty buta przez co nie różni się bardzo z wyglądu od desantów.
Obrazek modelu jaki ja zakupiłem:
Jeżeli ktoś się zetknął z tego typu butami i wie jak je poprawnie pielęgnować to proszę o wskazówki.