Tajemniczy napisał(a):Ta szczególnie jak treść Biblii zmieniają jak chcą
Nie jak chcą, ale jak tłumaczenie podpowiada. Każde tłumaczenie jest już odstępstwem od oryginału, chociażby na subtelności językowe.
Katolicy Biblię przekłamują i tworzą prawa z nią niezgodne, a jakoś im nikt tego nie wytyka.
Tajemniczy napisał(a):w jednym miesiącu Jezus jest u nich Żydem a w drugim Azjatą
Co w tym niby dziwnego? Azjatą jest każdy, kto mieszka na kontynencie azjatyckim. Ja np. jestem jednocześnie: Kaliszaninem, Wielkopolaninem, Polakiem, Europejczykiem. Jezus z kolei był wyznaniowo żydem, narodowościowo był Izraelitą, zaś z racji na kontynent, był również Azjatą.
Nie ma czegoś takiego jak rasa azjatycka, to o czym Ty mówisz, to rasa żółta, z czego główna część zamieszkuje w Azji. Azjata zatem nie musi być żółty, ani żółty nie musi być Azjatą.
Tajemniczy napisał(a):nie uznają kultu Maryi.
A przepraszam bardzo, gdzie niby w Biblii masz polecenie czczenia Marii? Marię zaczęto czcić dopiero ponad 300 lat(!) po domniemanej śmierci Jezusa. Wiarę w Marię oparto o elementy apokryficznych pism, a na celu nie miało to nic innego, jak wyplenić pogański kult Matki z dzieciątkiem, który zaczął rozprzestrzeniać się w Azji Mniejszej, zapewne jako zhellenizowany kult egipskiej Izydy. Stworzono zatem kult chrześcijańskiej Matki z dzieciątkiem i w ten sposób wypleniono konkurencyjny kult.
Tajemniczy napisał(a):Nie wiem czy takie wybiórcze uczenie ludzi Pisma Świętego jest dobre.
A katolicy tego nie robią? Pismo jest praktycznie dla katolika nieznane, zaś od XIII wieku Pismo było zakazane przez Watykan. Dzięki temu katolicy wprowadzili całą masę pogańskich zwyczajów, konwertując je na pseudo-chrześcijańskie, oraz wprowadzili prawa, które z Biblią były sprzeczne.
==========================================
Woland napisał(a):Wierność ideałom cenię. Fanatyzm potępiam.
Czy Świadkowie chcą kogokolwiek zmuszać? Nie. Nie spotkałem jeszcze ani razu takich, co by zmuszali. Są nachalni, fakt, ale na pewno nie kierują się chęcią wymuszenia czegoś, a raczej przekonania kogoś.
Jeśli idzie o transfuzję - skoro Biblia tak mówi i się tego trzymają, to co w tym niewłaściwego? Wszystko zależy od tego, czemu służymy - swoim poglądom, czy poglądom Boga. Sporo ludzi bowiem podchodzi do religii niesamowicie wybiórczo, na zasadzie "będę wierzyć tylko w to, co brzmi przyjemnie i co nie kłóci się z moim światopoglądem".