przez Universal w 29 Kwi 2013, 21:30
SU-85 całkiem przyjemnie. Całkiem, bo kiedy strzelam 5x w pancerz boczny i mam strzały za zero, to leci mi krwawa piana. Ale i tak nie jest źle i poza ekstremalnymi wypadkami zawsze jestem na plusie.
Niestety teraz na SU-100 miałem "ciut gorszą" passę i bitwę w bitwę dostawałem po 2-3 tysiące w plecy, bo - tradycyjnie - zostawałem na mapie sam, otaczało mnie 3-4 przeciwników, lub zajeżdżały czołgi lekkie i przynajmniej dwukrotnie zrzucały mi gąsienicę, bym nie mógł się ruszyć. No cóż, takie życie radzieckiego sałdata pancerniaka.
Trochę boję się VII tieru, bo SU-152 ma ponoć kiepskie pierwsze działo. A lekkimi TDkami mi się kiepsko gra (druga linia lżejszych). W sumie to lubię czołgi - tu nie mam większych problemów i mogę w wysokie tiery jechać.
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.