Historia o zwykłym stalkerze.

Kontynuowane na bieżąco.

Moderator: Realkriss

Historia o zwykłym stalkerze.

Postprzez Majster Pijawa w 05 Kwi 2013, 22:14

Witam, jest to moja opowieść o zwykłym stalkerze, który mial niezwykłe przygody ;)
W prologu specjalnie akcja dzieje się szybko. W następnej części będe wszystko opisywał.


Prolog
:

Historia o zwyklym stalkerze.

Jak rozumieć pojęcie ''zwykłym''? To znaczy niczym nie różniącym się niczym od innych. Lecz ten stalker może i jest zwykły, ale jego historia jest bezcenna. Mogla zdarzyć sie każdemu, to też jest fakt. Lecz trafiła się tylko jemu....

Nazywam się Andriej Lataczew, mam 23 lata i mieszkam, to znaczy mieszkałem w Kijowie. Gdy urodziły mi się u różnych bab dzieci, nie miałem z czego płacić alimentów, dlatego szukałem szybkiego i prostego zarobku. Jak zwykly łajdak kradłem, lecz zostałem na tym przyłapany i spędziłem w więzieniu 3 lata. Przez te 3 lata mogłem się zająć czymś uczciwym, i znaleźć jakąś dobrą prace. Niestety, było na to za późno. Gdy wyszedłem z kicia nie wiedziałem co mam zrobić. Pieniędzy nie miałem, domu nie miałem gdyż nie byl opłacany. Jedyne co moglem, to pójść do Ulmana, przyjaciela od przedszkola z którym przyłapano mnie na kradzierzy, lecz ja wziąlem na siebie całą wine. Dlatego On ma teraz dług wobec mnie. Idąc mokrą ulicą rozmyślałem nad swoim życiem. To co zrobiłem, to co zrobie, i o wszystkim innym. Moje życie zaczęło się walić na studiach gdy urodziły się u moich kochankach bachory za który musiałem płacić. Cały czas żałuje za moją głupote....
Gdy przestałem się żalić nad sobą, zauważyłem policje pod klatką Ulmana. Wyglądali groźnie, i dzwonili na jego domofon. Co ten idiota znów zrobił? Wziąłem moją starą nokie i zadzwonilem do niego. Okazało się że siedzial w okolicznym barze chlejąc wódke do dna bez żadnych zahamowań. Gdy dowiedział się o policji, wystraszył się.
-Ulman, cholera jasna gdzie jesteś? - Próbowałem przekrzyczeć pioruny trzaskające wokól mnie.
-Oooh, stary, ale się zjarałem, przyjdź do knajpy, tej co zawsze..- Odpowiedział.
-Ku*wa debilu, pod twoją klatką jest policja i dodzwaniają się do Ciebie ! - Rykłem zdenerwowany jego przepitym głosem, lecz gdy usłyszał o policji, całkowicie otrzeźwiał.
- Ja pie*dole, spotykamy sie na stacji kolejowej za 5 minut, zrozumiano?
- Biegne.
Po szaleńczym biegu przez zamoczone ulice, byłem caly mokry od deszczu. Nie wiedziałem co chce Ulman zrobić, On zawsze był nieprzewidywalny. Przez krople wody nic nie widziałem, a nawet dostałem kataru. Tego brakowało, dostać grypy gdy nawet nie ma się pieniędzy na leki psia mać... Na stacji był już Ulman z zarzyganą nogą. Nic dziwnego, ten stary dureń uwielbia libacje.
- Andriej, nie dobrze. Gliny chyba się skapły że coś nie tak, i zawitały widocznie do mnie. Słuchaj, plan B. - Oświadczył
- Chłopie, jaki plan B? Jaki byl plan A?!
- Dobra, nie ważne, chcialem się wczuć w akcje jak z filmów. - Zaśmial się Ulman.
- Stary debilu, przestań żartować, gdzie jedziemy?
- Zona przyjacielu. Tam jedziemy. Spokojnie, mam już wszystkie rzeczy potrzebne do przetrwania tam. Wszystko opowiem Ci w pociągu, a teraz nie ociągaj się tylko wsiadaj Andriej.
- Dobrze, chodźmy...
I tak rozpoczyna się moja opowieść w Zonie, opowieść o zwykłym stalkerze....
Image Ty ku*wo czytasz opis? [*]

Majster Pijawa
Wygnany z Zony

Posty: 52
Dołączenie: 14 Sie 2012, 10:02
Ostatnio był: 26 Maj 2013, 11:26
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 2

Reklamy Google

Re: Historia o zwykłym stalkerze.

Postprzez echelon w 06 Kwi 2013, 08:15

Nawet nie chce mi się wytykać wszystkich błędów, bo w tym przypadku to nie ma sensu, powiem krótko: słabizna. Zastanów się pięć razy zanim opublikujesz kolejny fragment, a jeśli już opublikujesz, to mam nadzieję, że będzie on przynajmniej dwa razy dłuższy.
Dlatego - mimo druty, wieże i strażnice
Tam chcemy dotrzeć, gdzie nam dotrzeć zabroniono;
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice
Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć
Nim podmuch jakiś strzepnie chwiejne potylice
Awatar użytkownika
echelon
Tropiciel

Posty: 305
Dołączenie: 28 Mar 2010, 21:28
Ostatnio był: 12 Lis 2024, 20:24
Miejscowość: Stalowa Wola
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 41

Re: Historia o zwykłym stalkerze.

Postprzez KOSHI w 06 Kwi 2013, 08:17

Wchodzę dziś na neta i co widzę? Nowe opowiadanie na forum. Zachęcony tytułem czytam i ... słabnę. Double facepalm to za mało, żeby wyrazić, co czuję. Historia jest przepiękna, biję nawet tekst o fryzjerze z 20 bochnami, który się kiedyś na forumie ukazał. Najpierw spowiedź typa z pierdla, potem w 5 minut pacjenci decydują się na wyjazd do Zony. Ulman miał wszystko oczywiście spakowane na wyprawę (w kieszeni mu się to zmieściło), a pociąg zawsze czeka, na chętnych w tamte strony. Co to, fantastyka jest, czy co? Składnia leży, grammatyka i interpunkcja - tu też cienko. Dialogi na poziomie moich robotników na budowie typu: Władek, ty kapciu. Daj ku*wa cęgi! Jeśli tekst miał być komedią, gratuluję. Jeśli nie ... odpowiedz sobie sam.

I na koniec: And the winner is: "Na stacji był już Ulman z zarzyganą nogą. Nic dziwnego, ten stary dureń uwielbia libacje." Boże, widzisz to i nie grzmisz ...
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 23 Lis 2024, 06:46
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: Historia o zwykłym stalkerze.

Postprzez echelon w 06 Kwi 2013, 08:46

biję nawet tekst o fryzjerze z 20 bochnami, który się kiedyś na forumie ukazał

Już druga osoba z forum wspomina o tym opowiadaniu, a ja nie przypominam sobie żebym to kiedykolwiek czytał. Z kontekstu wnioskuję, że dzieło jest równie wyborne jak i to tutaj, więc będę musiał odnaleźć to opowiadanie, bo mam ochotę na jakąś prostą rozrywkę podczas dzisiejszego nudnego dnia w pracy :D.
Dlatego - mimo druty, wieże i strażnice
Tam chcemy dotrzeć, gdzie nam dotrzeć zabroniono;
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice
Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć
Nim podmuch jakiś strzepnie chwiejne potylice
Awatar użytkownika
echelon
Tropiciel

Posty: 305
Dołączenie: 28 Mar 2010, 21:28
Ostatnio był: 12 Lis 2024, 20:24
Miejscowość: Stalowa Wola
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 41


Powróć do O-powieści w odcinkach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości