Juraszka napisał(a):4. Obecność w domu = ryzyko wypadków. Jakiś małolat znajdzie pistolet i zacznie się bawić w fps'a i... znów krzyk w mediach "Zabijał w grach - zabił w życiu".
Takie coś możliwe jest tylko w głupich amerykańskich filmach. Powiedz mi jakim cudem ktoś wyciągnie broń z zakodowanego przeze mnie sejfu (gdzie kod znam tylko ja)?
Po za tym dlaczego wszyscy nagle zaczeli spostrzegać broń jako narzędzie do samoobrony. Czy nie mógłbym mieć pistoletu tylko po to, aby postrzelać na strzelnicy (w celach sportowych)? Albo jako przedmiot potrzebny w pracy (patrz instruktor strzelania)? Lub można przecież zakupić broń w celach myśliskiwskich, by polować na dziką zwierzynę, czyż nie? Wszyscy się uparli, że pistolet służy do zabijania ("samoobrony") gwałcicieli, złodzieji, morderców...
Ogólnie jestem zwolennikiem broni, ale na sam temat staram się patrzeć sceptycznie. Każdy myśli, że człowieka tak łatwo zabić. Naciskamy spust i po wszystkim. Napatrzyli się policyjnej drogówki lub innych "krawężników" i myślą, że cała policja tak działa. Otóż nie! Nawet polska policja ma sposoby i możliwości na łapanie przestępców, tylko media zamiast o sukcesach wolą mówić o porażkach. Jeżeli zabijesz z "legalnej" broni to tak jakbyś sobie sam założył kajdanki. I tu się rodzi pytanie do przeciwników broni. Dlaczego sądzicie, że gdy ktoś dostanie pozwolenie to od razu kupi broń wejdzie do pierwszej lepszej szkoły i zacznie tłuc wszystkich dopóki mu się amunicja nie skończy. Jestem żołnierzem i mam etatowo PK, gdzie magazynek jest stu-osobowy. Według waszego rozumowania nie powinienem mieć, żadnej broni, bo lubię grać w gry, oglądam filmy sensacyjne i na pierwszym lepszym szkoleniu mogę się odwrócić i wybić pół batalionu...
Nie wiem, ale dla mnie przykłady takie jak "jestem przeciw, bo ktoś wejdzie do szkoły i zabije wszystkich tak jak w ameryce", albo "jestem za, bo jak ktoś mnie napadnie, będę mógł go zastrzelić tak jak w ameryce" są trochę dziecinne (albo innymi słowy jest to pierdo*enie dla samego pie*dolenia - przepraszam za wulgaryzmy, ale piszę tak jak uważam).
Temat uważam za bardzo ciekawy, ale proszę was o kilka rzeczy:
1. Przemyślcie najpierw wszystkie za i przeciw, zanim cokolwiek napiszecie.2. Nie piszcie więcej, że broń palna w Polsce jest nielegalna, bo takie posty będę zgłaszał odpowiednim władzom tegoż forum.3. Nie porównujcie więcej Polski do Ameryki, bo równocześnie możecie porównywać Kongo do Japoni (lub Chin, jak ktoś Japonii nie lubi)