Moje wrażenia z części Stalkera są takie:
-Stalker Cień Czarnobyla: super gra, realistyczna pod względem nocy oraz ludzi,ich mimiki i zachowania, ma bardzo dużą grywalność,fabuła wciągająca i zarazem świetna oraz ciekawa, świat rozległy(przez co wspaniały) oraz mroczny. Ogólnie bardzo spodobała mi się.
-Stalker Czyste Niebo(sięgnąłem po niego w sklepie po dość długim odstępie czasowym od Cienia Czarnobyla):grafika-zachwycająca,piękna oraz ogólnie zapierająca dech w piersiach(chociaż nie może się równać z Battlefield 3), świat lekko dla mnie już przejedzony(cień czarnobyla przechodziłem 3 razy więc trochę się ubiegałem po Zonie), ale może być(zaciekawił mnie czerwony las i zaciekawiły mnie podziemia prypeci), noc mocno przesadzona, na początku gry nie dało się grać i musiałem czekać w każdą noc na jej koniec, fabuła jak dla mnie zbyt podobna do tej z pierwszej części przez co lekko mnie nudziła, nudziły mnie też wojny frakcji przez co zresztą rozgrywka mnie irytowała. Ogólnie ta część spodobała mi się lecz zauważyłem liczne podobieństwa do cienia czarnobyla przez co miała u mnie minusa.
-Stalker Zew Prypeci(kupiłem go zaraz po przejściu czystego nieba):grafika-moim zdaniem gorsza niż w pozostałych częściach, początek gry lipny i lekko tandetny, bardzo nie spodobał mi się pomysł z maską gazową i pomysł od razu dania na początek kombinezony Duch(na który trzeba było w poprzednich częściach sporo się napracować), fabuła w ogóle mnie nie wciągnęła i już po 2-3 godzinach rozgrywki wystawiłem na allegro mój egzemplarz(którego zresztą nie sprzedałem tylko oddałem koledze za 10 zł byleby tylko się go pozbyć), świat też o d*pę rozbić. Ogólnie ta część tej serii bardzo, ale to bardzo mi się nie spodobała
I teraz nasuwa mi się pytanie: czy nastąpi godna kontynuacja Stalkera? Czy powstanie jakiś nowy pomysł ożywiający Zone? Czytałem gdzieś na internecie że ma być kolejny stalker po zewie prypeci, ale nie wiem czy rzeczywiście będzie. Proszę o odpowiedzi