Jak mawiała moja polonistka w szkole gdy któryś uczeń przeszkadzał na lekcji - "Toksyczny Członek"
A co mnie cieszy?
- Mam jeszcze tydzień ferii w szkole.
- Że okazałem się dzisiaj herosem i uratowałem kota z drzewa! Włmałem się na działkę sąsiada i oderwałem bestię od drzewa bo już podobno siedziała na nim od wczoraj. Właścicielka ładnie podziękowała za akcję ratowniczą a ja wróciłem do domu przepełniony dumą i szczęśliwy że uratowałem zwierzakowi życie.
- Zaatakował mnie ostatnio pies sąsiada na ulicy, a ja żyję i mam się dobrze.
- Ostatnio będąc w lesie musiałem uciekać przed jakimś zwierzakiem co buszował po krzakach, efekt dzikiej ucieczki był taki że porysowałem się o zarośla, musiałem przeskoczyć nad rowem w którym płynie rzeczka (i prawie do niego wpadłem
) i zatarłem sobie obie nogi przez co jestem niezdolny do służby. Ale żyję i mam się dobrze, wyleczyłem się już i teraz mi śmiechowo za tamten moment paniki
- Przedwczoraj instynkt mi podpowiedział że piwo które chciałem wypić jest przeterminowane, patrzę a tu data kończy się z miesiąc wstecz... Mam szczęście że nie wypiłem. Inna sprawa to to że piwo było prosto ze sklepu