Kiedyś nauczycielka od fizyki dyktowała nam zadanie:
"Narciarz rucha z prędkością 3m/sek"
Oczywiście po tym cała klasa śmiech
(Tak naprawdę chodziło jej o to: "narciarz rusza z prędkością...")
A dzisiaj na obiedzie w restauracji:
-Paweł, a wiesz że tata mi pokazał ścianę do sikania.
-Jak to?
-No, taką ścianę przy której stoisz i sikasz.
-Aha.