Przyłączyłem się do wolności więc wygra wolność:D. A tak poważnie to wygra wolność, ale z tego powodu że powinność czasami ustawia się w takich miejscach, w których łatwo ich podejść.nawet sam zdobywałem ich posterunki np. W clear sky ten przy przejściu z wysypiska do agropromu.
Cóż, przynajmniej nie mamy żadnych psychicznych dziwaków, wyganiających złe duchy z wódki. Wyobraź sobie coś takiego: „O Panie, przegnaj złe duchy! Zostaw tylko czysty spirytus sanctus!”
Pewnie chodziło mu o odniesienie do Clear Sky, gdzie po wybiciu bazy Powinności, po jakimś czasie dostawaliśmy na w eterze wiadomość, że "Powinnośc wróciła do swojej bazy helikopterami i wszystkich rozwaliła". Fajnie, ale nijak ma się to do faktów - w Zonie nie ma działających pojazdów, a załatwianie ich spoza strefy byłoby zbyt kosztowne, jak na kretyńską prywatną wojenkę.
Gizbarus napisał(a):w Zonie nie ma działających pojazdów,
Skąd wiesz? To że w grze ich nie uświadczysz nie oznacza że jacyś wariaci nie polują na mutanty z czołgiem . No dobra trochę przesadziłem. Ale wyremontować jakiegoś starego UAZ-a to dla doświadczonego mechanika żaden problem(chyba, nie znam się).
Całkiem możliwe - jeśli przywieźć by części spoza Zony... Wybuchy skutecznie zniszczyły całą elektronikę, wszystko co oparte na mechanice jest zardzewiałe, a wacha jest towarem deficytowym. Cóż, to w takim razie skutecznie utrudnia użycie pojazdów Ale, jak to się mówi, dla chcącego nic trudnego
Wybuch jądrowy a, z tego co wiem podczas drugiego incydentu nic takiego nie miało miejsca(wnioskuję po tym że teren zony nie jest jedną, wielką dziurą ). Zresztą, w starej, dobrej radzieckiej myśli technicznej zbyt wiele elektroniki nie uświadczysz
Ah, no tak, zapomniałem, że pierwsza eksplozja była na bazie reaktora wodnego, jak mogłem zapomnieć
Pojąłeś? A co do radzieckiego osprzętu - fakt, mało tam tego rodzaju dodatków. Jednak mimo wszystko samochody wymagają chociaż minimalnej części elektryki do działania - a w wypadku takowego wybuchu wyłączają się nawet bateryjki w zegarkach.
A teraz zaprzestańmy offtopu, bo niepotrzebnie odchodzimy od tematu
Moim zdaniem, wszystko zależy od tego, kto pierwszy zaatakuje. Zakładając, że Naznaczony, np. rozchorował się w Kordonie, czyli usuwając wszystkie skutki jego decyzji są dwie opcje: Wolność atakuje:
:
Łukasz deleguje oddział zwiadowców i kilku snajperów, żeby zwiedzili tereny Rostoku i przeprowadzili atak w stylu "Wojny Szarpanej". Nie spodziewanie, do bazy nikt nie wraca. Łukasz zdziwiony posyła dużą grupę by zwiedziła pobliskie tereny, odnajdują kryjówkę Czachy i po wymianie ognia, wracają, niemal rozbici. Rozpoczyna się wojna szarpana, lecz przynosi marne skutki. W końcu Powinność przystępuje do ataku, wysyłają zorganizowany oddział szturmowy, lecz nic z tego nie wychodzi, przez snajperów Wolności. Zauważmy, że Wolność ma u siebie w bazie transporter opancerzony. Wolnościowcy osłaniani przez snajperów ruszają do szturmu, wraz z transporterem (ów transporter to zapewne BTR-80 i posiada CKM). Wolność przebija się przez pierwsze fragmenty fabryki Rostok, podczas gdy Powinność obiecuje Stalkerom, którzy pozostali w fabryce sowite wynagrodzenie, w zamian za pomoc w obronie. W końcu, pod salwą granatników (zakładając, że szpieg Powinności w Wolności przekazał Powinności buldogi) transporter eksploduje, Wolność zostaje rozgromiona w fabryce. Wówczas Powinność rusza w odwecie na osłabioną Wolność. Korzystając ze zdobycznych karabinów snajperskich wybijają snajperów i "wbijają" się do środka. Wolność stawia dzielny opór, lecz mimo tego w ostateczności przegrywa. OPCJA ALTERNATYWNA: Tak jak powyżej, Wolność jest przygotowana z transporterem do ataku. Łukasz wysyła spory oddział Wolności przez Jantar, Agropom i Wysypisko, by od tyłu dostali się jako samotni stalkerzy do Rostoku. Oni, obstawiają wzgórza snajperami, oraz mała grupka dostaje się do Baru. Łukasz daje znak, jednocześnie bar zostaje zdobyty, jak i wejście od strony magazynów Wojskowych. Snajperzy usuwają obronę od strony Wysypiska i kierują się w kierunku miasta celem powiększenia wrogich strat. Niestety, patrole z Wysypiska i Doliny Mroku po zjednoczeniu ruszają i od tyłu zabijają snajperów, nim ci wyrządzą jakieś straty. Wolność zajmuje tereny od Baru do bramy Dziczy, zaś przejście na Wysypisko jest osłabione. Łukasz wydaje rozkaz by wszystkie jednostki ruszyły w kierunku Rostoku by dopomóc w walce. Wolnościowcy ruszają zaatakować dowództwo, które dzielnie się broni w prowizorycznym bunkrze. Rozpoczyna się oblężenie, które przerywa atak od strony Wysypiska. Mimo wszystko, Wolność osłabiona, nadal z transporterem i połową ludzi koczuje przed wejściem do "bunkru". Wówczas są dwie opcje: a) Powinność poddaje się, z powodu braku żywności. b) Łukasz wydaje rozkaz, by zasypać ich żywcem. Do walki ruszają granatniki oraz ewentualnie CKM w transporterze, budynek w którym jest ów bunkier zostaje zburzony, zaś Wolność przejmuje Rostok.
Powinność atakuje:
:
Czacha rozpoczyna wojnę szarpaną, lecz zabiwszy ze trzy, czy cztery osoby ze swym zdruzgotanym oddziałem powraca do fabryki i opowiada o tamtych wydarzeniach. W tym samym czasie, szpieg przesyła Powinności plany bazy, rozstawienie snajperów oraz plany sieci kanalizacyjnej (widać gdzieś w bazie klapę od wejścia do kanałów, czy czegoś takiego). Powinność wysyła oddziały szturmowe by zabezpieczyły okolice wejścia (wydaje mi się, że to na wschodzie w terenie zasypanym anomaliami). Po jakimś czasie wyżej wymienianej wojny szarpanej Powinność już połowa armii powinności jest przy wejściu. W końcu wydany zostaje rozkaz, Powinność wchodzi do kanałów i walcząc z przebywającymi tam pijawkami dostaje się pod obóz. Jest godzina 24:00, zmiana warty w obozie, wówczas Powinność wychodzi z kanałów i dokonuje szturmu od samego środka. Mimo wszystko, Wolność znacznie osłabiona tłumi atak. Powinność dokonuje ostatecznego ataku. Snajperzy w końcu umierają, walka jest zacięta, ale mimo wszystko magazyny zostają zdobyte. Pozornie przynajmniej. Pozornie, ponieważ niedobitki zdołały zbiec do kanałów i uciec ku Jantarowi. Lecz zostali tak rozgromieni, że stracili nadzieje na powrót do starej siły.
Co do trasportera: Zauważ, że baza Powinności znajduje się w terenie miejskim, a w nim wszelki sprzęt pancerny(czołgi, transportery, wozy bojowe) tracą swoje atuty. Poza tym, w bazie Wolności jest bodajże BTR-80 który jest transporterem, a nie wozem bojowym, służy do transprtu, nie do walki. Mówisz że Powinność potrzebowałaby do zniszczenia transportera bulldoga. A co to, RPG i stare, dobre podlufowe GP-25 nie wystarczą?
Oczywiście, że wystarczy, skoro z RPG da się zniszczyć nowoczesny wóz bojowy, to co dopiero pordzewiały zapewne. Faktycznie, masz racje, ale zauważ, że atak był niespodziewany, więc mieli by problemy z szybką organizacją (co, że to pseudo-wojsko, nagły atak i tak doprowadzi do zamieszania, zwłaszcza z trzech stron (wysypisko + Magazyny Wojskowe + Bar)). Mimo wszystko zakładając, że z "bunkra" zdołali wygrzebać RPG/Granatnik i zniszczyli BTR'a, ale nawet to nie doda im w kryjówce jedzenia, więc i tak poddali by się z powodu braku żywności.
Wiem że w zonie trudno o zapasy, ale myślę że bunkier dowództwa, przewidziany jako ostatnia linia obrony, będzie dobrze zaopatrzony jeśli chodzi o jedzenie. Poza tym, skąd wiesz że wszystkie RPG są trzymane w magazynie? Przecierz posteruki muszą być wyposażone na wypadek wojskowego ataku z użyciem śmigłowców. A jeżeli chodzi o atak z trzech stron: przecież placówka Powinności na wysypisku zawczasu ostrzeże kwaterę główną, po czym zada nieprzyjacielowi jak największe straty i wycofa się w kierunku głównych lini oporu. Nie do końca rozumiem o co chodzi z atakiem od strony baru. Wątpie żeby Wolność dysponowała oddziałami powietrznodesantowymi, chyba że chodzi ci o dzicz, w której notabene także stacjonują siły Powinności.