Slownie:D

W sklepie: Poproszę półlitra Coli. Albo lepiej Coli i pół litra.

Re: Slownie:D

Postprzez vandr w 16 Gru 2012, 11:52

W domu na przeciwko mieszka muzułmańska rodzina. Wczoraj do mnie przyszli.
- Twoje ozdoby świąteczne nas obrażają.
- To jest wasz największy problem. Wszystko co inne wam przeszkadza. Jak możecie być aż tak nietolerancyjni? Przeszkadza wam nawet choinka, lampki.
- Nie przeszkadzają nam same lampki. Przeszkadza nam, że ułożyłeś z nich napis „Muzułmanie, wypie*dalać."

I słusznie ;)
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!

Za ten post vandr otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Lucjusz.
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Sie 2024, 20:47
Kozaki: 1747

Reklamy Google

Re: Slownie:D

Postprzez selbstverständl w 17 Gru 2012, 21:36

hehehe dobre a znacie to :

chcecie zobaczyć samochód z drewna ?
to idzcie na parking i wejdzcie na drzewo :E :E :E :E :E :E

Jak mi sie jeszcze coś przypomni to napisze .
JAK KTOS MIEZSKA KOLO BOLESLAWCA ABO OSIECZNICY TO MIOD LIPOWY 40ZL ZA 1.5KG!!!!!!! TEL 508607628 OD CZWARKU DO SOBOTY I W WTORKI OD 6 DO 19 JA POWIEM GDZIE I JAK DOKLADNIE!
tylko teraz ladowarka sie zepsula i telefon nie dziala wiec narazie nie dzwonić!!

Za ten post selbstverständl otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive vandr, kokospoko.
Awatar użytkownika
selbstverständl
Kot

Posty: 3
Dołączenie: 12 Gru 2012, 15:09
Ostatnio był: 08 Sty 2015, 23:57
Miejscowość: LUBOSZÓW
Frakcja: Czyste Niebo
Kozaki: 2

Re: Slownie:D

Postprzez manash w 18 Gru 2012, 14:08

Ten post jest zwykłym dowcipem, ale historią z forum wędkarskiego. Nie znalazłem lepszego tematu, więc wklejam tutaj.
:

Mój stary to fanatyk wędkarstwa. Pół mieszkania zaje*ane wędkami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi haczyk czy kotwicę i trzeba wyciągać w szpitalu bo mają zadziory na końcu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu hak w nodze.
Druga połowa mieszkania za*ebana Wędkarzem Polskim, Światem Wędkarza, Super Karpiem xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie wędkarskie tygodniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla wędkarzy i kręci gównoburze z innymi wędkarzami o najlepsze zanęty itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypie*dolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wku*wił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu karasie jedzo guwno. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę SUM, za najebanie 10k postów. Jak jest ciepło to co weekend zapie*dala na ryby. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem rybę na obiad a ojciec pie*doli o zaletach jedzenia tego wodnego gówna. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pie*dolił że to dzięki temu, że jem dużo ryb bo zawierają fosfor i mózg mi lepiej pracuje.
Co sobotę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują pakując wędki, robiąc kanapki itd.
Przy jedzeniu zawsze pie*doli o rybach i za każdym razem temat schodzi w końcu na Polski Związek Wędkarski, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr niedostatecznie zarybiajo tylko kradno hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Wielką Encyklopedię Ryb Rzecznych żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta ponton. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował i nadmuchał w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały strój wędkarski i siedział cały dzień w tym pontonie na środku mieszkania. Obiad (karp) też w nim zjadł [cool][cześć]

Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich ryb w polsce to bym wziął i zapie*dolił.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na ryby w drodze wyjątku. Super prezent ku*wo.

Pojechaliśmy gdzieś wpizdu za miasto, dochodzimy nad jezioro a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył cały sprzęt i siedzimy nad woda i patrzymy na spławiki. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec pie*dolną wędką po głowie, że ryby słyszą muzykę z moich słuchawek i się płoszą. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo szeleszczę i ryby z wody widzą jak się ruszam i uciekają. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na wodę jak w jakimś je*anym Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie więc jeszcze do tego było zimno jak sam sku*wysyn. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów w las i się spierdział. Wytłumaczył mi, że trzeba w lesie pierdzieć bo inaczej ryby słyszą i czują.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę mirka, z którym jeździ na ryby. Kiedyś towarzyszem wypraw rybnych był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe kielicha. naje*ali się i oczywiście cały czas gadali o wędkowaniu i rybach. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsze są szczupaki czy sumy.
>WEŹ MNIE NIE wku*wiaj ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAKIE SZCZUPAK MA ZĘBY? CHAPS I RĘKA UJEBANA!
>ku*wa TADEK SUMY W POLSCE PO 80 KILO WAŻĄ, TWÓJ SZCZUPAK TO IM MOŻE NASKOCZYĆ
>CO TY MI O SUMACH pierdo*isz JAK LEDWO UKLEJĘ POTRAFISZ Z WODY WYCIĄGNĄĆ. SZCZUPAK TO JEST KRÓL WODY JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI
No i aż się zaczeli naku*wiać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec
>I bardzo ku*wa dobrze
Tak go za tego suma znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogu mojego starego czyli Polskim Związku Wędkarskim. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś był trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach z PZW powiedzieć. Gazety niewędkarskie też przestał czytać bo miał ból dupy, że o wędkarstwie polskim ani aferach w PZW nic się nie pisze.

Szefem koła PZW w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim akwenom przez Związek i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie wędkarskie gdzie występował Adam i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpie*dalał.
Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem PZW ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu PZW i Adama na forach lokalnych gazet. napie*dalał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo, że go widział na ulicy jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł.

Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec ku*wił na przekupne sądy, PZW, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pie*dolenia wynikało, że PZW jak jacyś masoni rządzi całym krajem, pociąga za szurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na wędki, haczyki czy łódki i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. zanęty waniliowej za te 2k kupić (kilkaset kilo).

Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć łódkę do połowów bo niby wypożyczanie za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać
>synek na wodzie to się prawdziwe okazy łapie! tam jest żywioł!
ale nie było go stać ani nie miał jej gdzie trzymać a hehe frajerem to on nie jest żeby komuś płacić za przechowywanie więc zgadał się z jakimiś wędkarzami okolicy, że kupią łódkę na spółkę, ona będzie stała u jakiegoś janusza, który ma dom a nie mieszkanie w bloku jak my, na podjeździe na przyczepie, którą ten janusz ma i się będą tą łódką dzielili albo będą jeździć łowić razem.
Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi jechać i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że ryby biorą jak poje*ane więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wku*wienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni łowią bez niego bo przecież po równo się zrzucali na łódkę i w niedzielę wieczorem, jak te janusze już wróciły z wyprawy, wyszedł nagle z domu.
Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam nasz samochód z przyczepą i łódką xD Pytam skąd on ją wziął a on mówi, że januszowi zaje*ał z podjazdu przed domem bo oni go oszukali i żeby łapał z nim łódkę i wnosimy do mieszkania XD Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmie cały duży pokój. Na szczęście łódka nie zmieściła się w drzwiach do klatki więc stary stwierdził, że on ją przed domem zostawi.
Za pomocą jakichś łańcuchów co były na łódce i mojej kłódki od roweru przypiął ją do latarni i zadowolony chce iść wracać do mieszkania a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego łódkę ukradł i że ma oddawać a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 500zł się składał a nie pływał w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec od nich nie dostał wpie*dolu bo było blisko.
Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:
-Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się przyczepy i krzyczy, że nie odda
-Janusze krzyczą, że ma oddawać
-Jeden janusz ma rozje*any nos bo próbował leżącego ojca odciągnąć od łódki za nogę i dostał drugą nogą z kopa
-Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo pobił człowieka
-We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi
-Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił łódkę a policjantów żeby go nie aresztowali
-Ja smutnazaba.psd
W końcu policjanci oderwali starego od łodzi. Ja podałem januszom kod do kłódki rowerowej i zabrali łódkę, rzucając wcześniej staremu 500zł i mówiąc, że nie ma już do łódki żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na rybach nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie pie*dolił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć.
Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla wędkarzy bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta
>Szczepan54
>Liczba postów: 1
>Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały wędkarz! Chcą go oczernić bo zazdroszczą złowionych okazów!

Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od łódki. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to ojciec się tam wpie*dalał na trollkoncie i np. pisał, ze chu*owe ryby łapie i widać, że nie umie łowić xD
Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia złapanych przez siebie ryb to sam sobie pisał
>Noooo gratuluję okazu! Widać, że doświadczony łowca!
a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą na forum.

Za ten post manash otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Method, Lucjusz, Pangia, Alchemik, Paus, LordIlidan, KOSHI, KoweK.
Awatar użytkownika
manash
Stalker

Posty: 54
Dołączenie: 16 Kwi 2012, 19:57
Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:19
Frakcja: Grzech
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 37

Re: Slownie:D

Postprzez scigacz1975 w 18 Gru 2012, 16:20

@manash - znam kilku takich ... osobiście. Debili nie sieją - sami się rodzą. Dobór naturalny.
Awatar użytkownika
scigacz1975
Monolit

Posty: 3243
Dołączenie: 29 Sty 2010, 00:26
Ostatnio był: 28 Gru 2022, 19:35
Miejscowość: Stalowa Wola
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 926

Re: Slownie:D

Postprzez Wunderwaffe w 22 Gru 2012, 15:46

Trochę dowcipów rosyjskich (uwaga, różne narody mają różne poczucia humoru, więc nie dziwcie się, jeśli się Wam nie spodoba):

Uwielbiam sok pomidorowy. To podstawowe źródło witamin i mikroelementów w mojej wódce.

Rosyjska polityka jest jak wszędzie, walką buldogów pod dywanem. Tylko w Rosji dywan ukradli.

Jeżeli w rosyjskim teatrze podczas pierwszego aktu sztuki na ścianie wisi broń, to przed ostatnim aktem ją podiwanią.

Dlaczego kobiety uwielbiają żołnierzy?
- Bo żołnierze umieją przygotować jedzenie, posprzątać, posłać, mają dobre zdrowie i przywykli do słuchania rozkazów.

Amerykanie zakazali wjazdu na swoje terytorium niektórym rosyjskim wyższym urzędnikom. Rosjanie dali symetryczną odpowiedź. Zakazali wwozu amerykańskiej wieprzowiny.

Droga redakcjo. Czy Dziadek Mróz istnieje, czy nie? Bo moja mama mówi, że tak, a żona się ze mnie śmieje.

Parlament Ukrainy przyjął uchwałę zezwalającą jednemu deputowanemu głosować w zastępstwie za innego. Uchwałę przyjęto 338 głosami przy 226 obecnych deputowanych.

- Wydałam wojnę zbędnym kilogramom!
- Widzę, że świetnie ci idzie branie jeńców.

W Rosji koniec świata nastąpi...na grabie.

Wczoraj wyryłem na skale ''Koniec świata nastąpi w 2999 roku, w południe''. Nie dożyję, ale już mam dziką satysfakcję.
Image
Awatar użytkownika
Wunderwaffe
Łowca

Posty: 480
Dołączenie: 06 Mar 2012, 20:43
Ostatnio był: 04 Lis 2018, 20:43
Miejscowość: Siedlce
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 187

Re: Slownie:D

Postprzez Tajemniczy w 22 Gru 2012, 18:38

Dosyć ciekawe życzenia świąteczne :D

Drogi premierze,życzę Ci w ręku łopaty,tysiąc złotych wypłaty
dzieci na utrzymaniu i weny w kłamaniu,problemów góry,
a za 20 lat nędznej emerytury,zero poparcia,
i niepowodzeń w pracy,życze serdecznie ja i rodacy.
Awatar użytkownika
Tajemniczy
Monolit

Posty: 2188
Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 517

Re: Slownie:D

Postprzez vandr w 28 Gru 2012, 21:24

:

Stoi przy drodze bezdomny, nazywany w Rosji Bomżą, i łapie okazję. Oczywiście nikt się nie zatrzymuje. Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się ciemna szyba i Nowy Ruski pyta:
- gdzie ty śmierdzący jedziesz?
- Do Moskwy
- No przecież nie wsadzę ciebie zasrańcu do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zabrudzisz.
- Dam ci 15 tys.$
Ruski myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej 200 baksów.
- No to wsiadaj śmierdzielu.
Bomża wsiada. Za chwile Bomża mówi do Nowego Ruskiego:
- Daj mi papierosa
- Ty głupku palić ci się zachciało!
- Dam ci za 1 papierosa 5000 baksów!
Ruski myśli, no w końcu za 1 papierosa 5 tysiączków...
- masz chamie i uduś się!
Za chwile bomża mówi:
- Możesz mi zrobić laskę? Dam ci 20 tysięcy baksów!
Ruski wkrzył się straszliwie, ale myśli: przecież żaden z moich
kumpli tego nie zobaczy, za 20 000 $ można przecież!
Zjeżdża na bok, Bomża zdejmuje obsikane i obsrane spodnie. Ruski mu
obciąga z obrzydzeniem. Bomża zaciąga się dobrym papierosem i z ku*ewsko zadowoloną miną mówi:
- ku*wa, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem.

***
Budzi się żona:
- Ależ ja jestem opuchnięta! - krzyczy
- Mówi się otyła, suko.


Lekarze w Wielkiej Brytanii dokonali połowicznie udanego zabiegu przeszczepu dłoni. Pacjent może ruszać palcami ale nic ma czucia. Nie wiedzieć czemu wciąż nie chce on opuścić łazienki.
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!

Za ten post vandr otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive BJ Blazkowicz, KoweK.
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Sie 2024, 20:47
Kozaki: 1747

Re: Slownie:D

Postprzez Wunderwaffe w 06 Sty 2013, 00:44

- Tato, tato, zrób, żeby słoniki biegały!
- Nie, synku, słoniki są zmęczone.
- Ale tato, zrób, żeby biegały!
- Słoniki już dużo biegały i muszą odpocząć.
- Proszę cię!
- No dobrze, synku. KOMPANIA! MASKI WŁÓŻ! TRZY RAZY OKRĄŻYĆ POLIGON!
Image

Za ten post Wunderwaffe otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Firlej, Gro3a.
Awatar użytkownika
Wunderwaffe
Łowca

Posty: 480
Dołączenie: 06 Mar 2012, 20:43
Ostatnio był: 04 Lis 2018, 20:43
Miejscowość: Siedlce
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 187

Re: Slownie:D

Postprzez vandr w 10 Sty 2013, 13:49

- Ignaś, kochany, przebacz mi... Jak ja mogłabym być taka głupia i zagrozić, że odchodzę?!
- OK, Marlena, wporzo. Przyjedź, to ci wybaczę.
- Kiedy, miły?
- Kiedy tylko będziesz mogła.
- Ja mogę, kiedy tylko zechcesz!
- Marlena, to przyjedź dzisiaj.
- Ignaś, dziś nie. Z Elwirą się umówiłam na shopping. Sto lat się nie widziałyśmy...
- To jutro.
- Jutro u drugiej kumpeli, Kasi, urodziny. Dawno jej obiecałam, że wpadnę.
- To pojutrze.
- Pojutrze muszę na uczelnię, a później do babci.
- Marlena...
- Co, miły?
- spierda*aj.

***
Mąż do żony:
- Kochanie mam do ciebie 3 pytania
- W dupę nie dam, zapomnij!!!
- Dobra ....to tylko dwa.
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Sie 2024, 20:47
Kozaki: 1747

Re: Slownie:D

Postprzez Gizbarus w 10 Sty 2013, 22:36

Kura chciała zostać członkiem mafii, więc postanowiła wyjść z kurnika i udać się do miasta. Tak też zrobiła, idzie do głowy mafii, Dona Corleone i mówi:
- Chcę do mafii!
A Don na to:
- Nie ma żadnej mafii!
To w tym wypadku kura idzie do zastępcy Dona, jego prawej ręki i mówi:
- Chcę do mafii!
Ale prawa ręka Dona na to:
- Nie ma żadnej mafii!
No to kura idzie w takim wypadku do pierwszego cyngla mafii i mówi:
- Chcę do mafii!
A pierwszy cyngiel na to:
- Nie ma żadnej mafii!
W tym wypadku kurze nie zostało nic innego, jak tylko wrócić do kurnika. Po powrocie wszystkie kury doskakują do niej i pytają "i co, i co? Jesteś w mafii?", a kura na to nerwowo:
- Przecież nie ma żadnej mafii!
I inne kury to zrozumiały, i zaczęły się jej bać.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Method.
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 20 Sty 2024, 22:24
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Slownie:D

Postprzez vandr w 15 Sty 2013, 08:39

Pociąg. Przedział sypialny. Na górze koleś, na dole koleś. Nagle z góry – prosto na twarz tego na dole – zaczyna lecieć gówno.
- Proszę pana, proszę się obudzić! Zesrał się pan!
- Nie śpię...
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!

Za ten post vandr otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Wheeljack, Voldi, kajzerPL.
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Sie 2024, 20:47
Kozaki: 1747

Re: Slownie:D

Postprzez Krzysu_Pl w 15 Sty 2013, 23:37

Nie moje, ale nie złe :).

Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu
mężowi wrócę o północy.
-Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani minuty później - powiedziałam
i wybyłam.
Ale, impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety,
i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o
godzinie.
Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzie do domu, po cichutku
otwierając drzwi, a tu słyszę ta wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała
3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze mój mąż się obudzi przy tym kukaniu,
dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy.
Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy po prostu uniknęłam awantury z mężem.
Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha. Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, wiec mu powiedziałam, ze o
samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział,
nawet nie wyglądał na podejrzliwego.
Oh, jak dobrze, jestem uratowana. - pomyślałam i prawie otarłam pot
z czoła.
Mój mąż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc:
-Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką.
Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem:
-Taaaak A dlaczego, kochanie?
A on na to:
-Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem – nie wiem
jak to zrobiła - krzyknęła 'O k***a!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w
korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła
jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem,
powaliła się kolo mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego baka i
szybko zaczęła chrapać...
Awatar użytkownika
Krzysu_Pl
Tropiciel

Posty: 314
Dołączenie: 05 Maj 2010, 19:23
Ostatnio był: 24 Kwi 2022, 21:40
Ulubiona broń: RGD-5 Grenade
Kozaki: 81

PoprzedniaNastępna

Powróć do Chómor :}

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość