Mass Effect

[zdzicho]

Re: Mass Effect

przez zdzicho w 09 Sty 2013, 20:59

Zdaje mi sie że już kapuje. Znaczy te prezenty co latają to taka przenośnia że w Mass Effect jest taki świąteczny event że są święta? Zawsze wiedziałem że kosmici też dają sobie prezenty na święta, raz podsłuchałem ich rozmowe za ścianą w drugim pokoju jak byłem sam w domu

[Terminus]

Re: Mass Effect

przez Terminus w 09 Sty 2013, 22:41

Myślę, że to efekt masy prezentów.

[Wilk Fenris]

Re: Mass Effect

przez Wilk Fenris w 11 Sty 2013, 19:02

http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=19940

Tak tak... oczywiście to jest tytuł roboczy, jednak oczywisty staje się fakt, co do uniwersum, w jakim będzie toczyć się akcja A to samo w sobie dla fanów serii jest bardzo dobrą wiadomością.

[Gizbarus]

Re: Mass Effect

przez Gizbarus w 11 Sty 2013, 19:17

Cóż... Od czasu ME3 niestety nie jestem już tak hurraoptymistycznie nastawiony na kolejną część cyklu - jak mają znów zrobić grę, która wania patriotyzmem i nacjonalizmem na milę, to chyba spasuje... Obym się mylił

[Wilk Fenris]

Re: Mass Effect

przez Wilk Fenris w 11 Sty 2013, 19:37

Hura-optymistycznie to i ja nie jestem nastawiony... zwłaszcza po klapie Dragon Age 2 Błędy się zdarzają...

Trylogia Mass Effect co by o niej nie mówić (i jak by na zakończenie nie psioczyć), sama w sobie była świetnym kawałkiem historii opowiedzianej przez bardzo ciekawie wykreowane postaci. Ale najlepszym jej dziedzictwem nie jest wcale opowieść... nie są bohaterowie... a uniwersum, jakie zostało w niej wykreowane. To jest najbardziej spójny, fascynujący, bogaty i dający największe możliwości rozwoju świat, jaki widziałem w całej historii S-F. Star Wars moim zdaniem się chowa pod stół. Jest zbyt określony... zbyt czarno biały... Świat Mass Effect nie ma tych dobrych i tych złych... daje nieskończone możliwości dla scenarzystów. I to własnie jest w nim piękne. To, że można nakreślić historię, która nie będzie oczywista, która nie będzie jedynie walką dobra ze złem... bohaterów, którzy nie będą ani źli, ani dobrzy... to ogromna zaleta.

Dlatego własnie czekam na nową grę z nadziejami, ale i zdrowym dystansem. Niepowodzenia się zdarzają i jestem tego świadom. Liczę jednak, że BioWare sobie poradzi i uniesie presję, jaka na nich teraz spoczywa

[Gizbarus]

Re: Mass Effect

przez Gizbarus w 11 Sty 2013, 19:41

Ciekawostka - podobno uniwersum ME zostało dość wyraźnie zerżnięte z serialu Babylon 5. To tylko informacja zasłyszana, acz zasłyszana od fana zarówno gry jak i serialu - więc całkiem możliwe, że prawdziwa. Gdyby tak było... Pozostaje nam w oczekiwaniu na kolejne gry obejrzeć parę sezonów Babylon 5

[Wilk Fenris]

Re: Mass Effect

przez Wilk Fenris w 11 Sty 2013, 20:20

Wiesz... nie da się uniknąć pewnych podobieństw, ale bez przesady. To, że tam też miała miejsce wojna bardzo zbliżona do "first contact war", czy statki po galaktyce przemieszczają się przez bramy (co jest już dość powszechne w S-F), to jeszcze nie znaczy, że jest to zrzyna. Babylon 5 jeżeli chodzi o jakość, to nawet obok nie stał. Moja prywatna opinia... serial mnie zniechęcił lata świetlne temu i raczej teraz też mnie nie zachwyci

[Allistdead]

Re: Mass Effect

przez Allistdead w 11 Sty 2013, 22:09

Twoja wypowiedź jest bez sensu. Lata świetlne to jednostka odległości, nie czasu. Częsty błąd.

Zaś w temacie. Tego można było się spodziewać. Nieważne, że epicka opowieść się zakończyła. Ludziska chcą więcej, trza zrobić kolejną część i jechać na jej popularności. Wypromowanie nowej marki kosztuje. Osobiście bym wolał aby seria się zakończyła nim zejdzie na te przysłowiowe psy jak wiele innych serii. No ale zobaczymy jak to będzie i może przedwcześnie się martwię.
I jeszcze co do podobieństw czy zrzynek. Pesymiści gadają że już wszystko było i nic nowego się nie da wymyślić. A ja wam mówię że choć wszystkie ceglane domy są z cegieł to ważniejsze jest jak te cegły są ułożone. Bo z tych samych klocków można ułożyć różne rzeczy.

[Wilk Fenris]

Re: Mass Effect

przez Wilk Fenris w 12 Sty 2013, 00:32

Allistdead

Twoja wypowiedź jest bez sensu. Lata świetlne to jednostka odległości, nie czasu. Częsty błąd.

Nie tyle błąd, co po prostu mowa potoczna. Wiem czym jest rok świetlny, ale w mowie potocznej ten zwrot przyjęło się używać w kontekście czasu. Nie pytaj mnie dlaczego, tak po prostu się przyjęło mówić. Więc nie ma się co czepiać., nie rozmawiamy tutaj na tematy stricte naukowe, ale obiecuję się poprawić

Zaś w temacie. Tego można było się spodziewać. Nieważne, że epicka opowieść się zakończyła. Ludziska chcą więcej, trza zrobić kolejną część i jechać na jej popularności. Wypromowanie nowej marki kosztuje. Osobiście bym wolał aby seria się zakończyła nim zejdzie na te przysłowiowe psy jak wiele innych serii. No ale zobaczymy jak to będzie i może przedwcześnie się martwię.

Na pewno nie będzie to kontynuacja historii znanej z poprzednich części. Trylogia jest zamknięta i kropka. Żadnych Shepardów To jest praktycznie pewne. I jest to chyba jedyna informacja, jaką można wysnuć opierając się na oficjalnych wiadomościach. Póki co nie wiadomo nawet w jakie ramy czasowe BioWare wciśnie nową grę. Czy przed wydarzeniami z trylogii, czy po, a może w ich trakcie... nie wiadomo. W trakcie gry przewinęło się tyle ciekawych wątków z przeszłości, czy innych wydarzeń które miały miejsce w tym samym czasie, że starczyło by na kolejne pięć trylogii Jest z czego wybierać... oby wybrano mądrze.

Osobiście byłbym bardzo niepocieszony, gdyby tak niesamowite uniwersum leżało odłogiem. Spodziewam się gier w bardzo rożnych gatunkach, które będą osadzone w rzeczywistości Mass Effect. I nie powiem, żeby mnie to smuciło...

I jeszcze co do podobieństw czy zrzynek. Pesymiści gadają że już wszystko było i nic nowego się nie da wymyślić. A ja wam mówię że choć wszystkie ceglane domy są z cegieł to ważniejsze jest jak te cegły są ułożone. Bo z tych samych klocków można ułożyć różne rzeczy.

Jestem podobnego zdania. Nawet jeżeli istnieją zapożyczenia z Babylon 5, to jakość obu produkcji jest nieporównywalna.

[paintball_0]

Re: Mass Effect

przez paintball_0 w 12 Sty 2013, 11:59

Mass Effect inspirowało się całym istniejącym dorobkiem sci-fi. Głównie książkowym. Zupełnie jakby szef zespołu powiedział "weźcie kartkę i długopis i spiszcie wszystkie pomysły jakie gdziekolwiek i kiedykolwiek zobaczyliście, usłyszeliście, albo przeczytaliście".

Taka myśl: w pewnym momencie historii w Mass Effect mogliśmy przelecieć Liarę. Niby historia Sheparda została zamknięta, ale wiecie, Asari żyją po tysiąc lat. I robią dzieci z przedstawicielami innych ras.

[Argemen]

Re: Mass Effect

przez Argemen w 12 Sty 2013, 23:32

Uniwersum Halo jest o wiele bardziej rozbudowane i spójne od uniwersum Mass Effecta, ale tutaj można dyskutować przez długie godziny.

Co do Mass Effecta 4 to nie mam pojęcia czego spodziewać się po firmie, która leci po równi pochyłej. Począwszy od Mass Effecta 2, przez Dragon Age'a 2 i SWTOR, kończąc na Mass Effect 3 Bioware stacza się coraz niżej i niedługo osiągnie poziom dna.

[Wilk Fenris]

Re: Mass Effect

przez Wilk Fenris w 13 Sty 2013, 03:36

Argemen

Uniwersum Halo jest o wiele bardziej rozbudowane i spójne od uniwersum Mass Effecta, ale tutaj można dyskutować przez długie godziny.

Można... i na tym poprzestańmy

Co do Mass Effecta 4 to nie mam pojęcia czego spodziewać się po firmie, która leci po równi pochyłej. Począwszy od Mass Effecta 2, przez Dragon Age'a 2 i SWTOR, kończąc na Mass Effect 3 Bioware stacza się coraz niżej i niedługo osiągnie poziom dna.

Mass Effect 3 był dobry... miał słabsze i lepsze momenty (jak każda gra), ale ogólne wrażenie jest pozytywne i nawet słabsze od oczekiwanego zakończenie, nie jest mi w stanie zamazać dobrego wrażenia po grze. Najlepiej zobrazowany wątek moim zdaniem dotyczył historii Gethów. Rewelacja. Byłem pod wrażeniem sposobu realizacji i przedstawienia ich historii. Zasłużyli sobie na to, żebym kupił oryginał i skompletował trylogię

Dragon Age 2 nie zasłużył Podobały mi się postacie w tej grze... naprawdę. Varric i Isabela byli wystrzałowi. Riposta, sarkazm i charyzma Świetne charaktery. Mój imiennik Fenris był niestety irytującym chłopcem emo, no ale cóż... nie można mieć wszystkiego. Niestety technicznie był to gniot. Mało lokacji i bardzo powtarzalne miejscówki dawały w kość, a bieganie po tej samej mapie kilka razy irytowało jak cholera. Dobrze, że Mass Effect 3 wydali później niż DA2, bo to chociaż daje nadzieje, że był to wypadek przy pracy. Myślę, że EA dostało nauczkę, że nie warto przyspieszać prac i iść na łatwiznę. To nie CoD... tu potrzeba więcej uwagi... i więcej czasu Oby...

Liczę, że Kanadyjczycy wezmą się w garść i nie dadzą plamy.