Szczerze ? wątpię że za naszego życia skończy się świat, ale wierzę że nastąpi, kiedyś. Tak naprawdę nikt tego nie może przewidzieć, no chyba że w kierunku ziemi leci wielki meteoryt, to tak, albo nie wiem heh, słońce nam zdycha, to na pewno da się przyuważyć.
Prędzej sami się pozabijamy niż sprawdzą się jakieś przepowiednie.
Ale szczerze powiedziawszy, wolałbym widok spadających bomb atomowych od jakiś tsunami, wtedy przynajmniej byłoby widowiskowo.
Aż mnie ciarki przechodzą jak słyszę ten dźwięk na głupim youtube.
http://www.youtube.com/watch?v=ucXDi11G9iE