Chciałbym napisać tu jakiś wywód, ale nie mam ku temu powodów. Kolejny rozdział bez zarzutu.
Salciarz napisał(a):P.S. Voldi, czy ty też masz takie dziwne wrażenie jak czytasz swoje opowiadania? Takie pomiędzy, "czegoś tu brakuje", a "to jest sztuczne fchuj"?
Właściwie nie. Czasem, gdy coś leży odłogiem (wielokrotnie wspominane opowiadanie, które kurzy się już od wstępu), czytam i robię drobne korekty, choć myślę, że wszystko mam maksymalnie dopieszczone.
Pisząc staram się wczuć w każdego bohatera, o którym opowiadam. W każdy dialog, w każde słowo. Nieraz czytam na głos, sam sobie, to co napisałem i zastanawiam się, jak może odebrać to czytelnik. Jeśli sam odbieram przeczytany fragment inaczej, niż go zaplanowałem, staram się go zmienić. Inny szyk zdań, inne wyrazy, wyrażenia, nawet znaki interpunkcyjne (największa robota to dialogi, "senk" w tym, by napisać je tak, by czytelnik odczytał go tak jak się chce). To pomaga usunąć "sztuczność fchuj".
A, że czegoś brakuje? Tak jest chyba zawsze
Zauważyłem, że im lepsze opowiadanie, tym mniej osób komentuje. Po prostu nie ma się do czego przyczepić, a czy jest sens po raz enty pisać "Dobre opowiadanie, pisz dalej"? Więc nie przejmuj się tym, że prawie nikt poza mną i Rk nie pisze. Raczej spoglądaj na liczbę wyświetleń. U mnie było to samo, też przewijają się komentarze chyba dwóch, czy trzech osób