Mówiłem już raz o Czystym Niebie, pora na inne części.
SoC:
Jedyną słuszną bronią jest LR-300. Najlżejszy, najbardziej funkcjonalny (przyjmuje wszystkie dodatki), a celność ma nawet minimalnie lepszą od G36! Poza tym nie zbankrutujesz przy kupowaniu go, a jeśli trochę popracujesz nad najemnikami w Dziczy, to będziesz miał przynajmniej 2, 3 idealnie sprawne egzemplarze w zapasie w schowkach. A tryb 3-strzałowy pozwala nawet na anihilację żołnierzy Monolitu w egzoszkieletach.
Szybkostrzelny AKS też jest świetny, ale ma 1 minusa - po prostu... pojawia się za wcześnie w grze i zanim mógłbyś go użyć w poważniejszych walkach (np. walki z Monolitem w Czerwonym Lesie), będzie rozpieprzony do 50%.
Snajperski SG 550 też jest świetny - raz postrzelałem takim zjechanym do 70% i wciąż był celny na odl. 60 metrów i się nie zacinał.
Groza ma niewiarygodną moc i prawie wcale mi się nie zacinała. Z taką zabawką można artefakty kraść!
Marzę o położeniu łapek na Snajperskim AS Walu, ale jest tak ciężki do zdobycia, że nie wiem, czy się kiedyś zmuszę. To prawie Wintorez, ale lżejszy, ze wygodniejszą lunetą i większym magazynkiem.
No i Abakan. Wcale nie jest dobry, ale ma zaje*istą animację wyjmowania i ruchomą lufę. Jest jak nogi z perspektywy pierwszej osoby w L4D1 - w L4D2 tego nie ma i jedna grupa zastanawia się, dlaczego, a druga zastanawia się, nad czym ta pierwsza się zastanawia
Ot, taki fajny smaczek w grze. CS i CoP były na nowszym silniku i tego nie mają i ch♥j jeden wie, czego. To samo z L4D2 - grając jako ocalaly czy zainfekowany, nie widzisz swoich nóg, jak się pochylisz. A w "jedynce" widziałeś, ze nie jesteś jedynie parą rąk zawieszonych w powietrzu. I po co to było wyrzucać? GSC jest jak Valve - gry wychodzą im świetnie, ale jak przyjdzie co do czego, to potrafią szczegóły konkretnie spier♥olić
CoP:
Po moich własnych poprawkach SG-550 jest niezaprzeczalnym faworytem. Celny, mocny, niezawodny. Dokładnie to, czego potrzeba w Zonie.
SWU wygrywa świetnymi ulepszeniami (luneta z regulowanym przybliżeniem, powiększony magazynek) i wagą (lżejszy o pół kilograma od SWD), a nie ma na tyle gorszej celności od większego "brata", żeby się nie opłacał. No i jest łatwiejszy w obsłudze (czyt. myszka nie muli, jak wyjmujesz SWU
)
Pokochałem PKM-a. Wchodzisz w konsolę, wpisujesz
mouse_sens (i tu dajesz wartość 2 razy większą od aktualnej), zatwierdzasz i jednym kliknięciem zamieniasz się w Terminatora (zmiana czułości myszy na tak wysoką pozwala ominąć niską obsługę broni). Przykucasz i możesz tłuc do celów oddalonych nawet o 100 metrów od ciebie - i tak zginą. A po pełnym ulepszeniu PKM ma wręcz nieprzyzwoitą celność, porównywalną do najlepszych NATO-wskich karabinów. Raz pobawiłem się ulepszonym PKM-em z bandytami w Jupiterze - z 200 naboi w magazynku zostało mi 37, a na ziemi leżało 15 bandyckich ciał
Ach, no i Desert Eagle - na łapu-capu ustawiałem w nim moc i wyszło mi, że zadaje on identyczne obrażenia, co SWD
Nareszcie nie tracę całego magazynka na jednego zapchlonego kundla - pada po góra 2 strzałach. A i stalkerzy wreszcie giną po 1 trafieniu w głowę. Udało mi się z niego zrobić odpowiednik z Cienia Czarnobyla, gdzie wszyscy go kochaliśmy za odrzut łamiący ręce, naboje łamiące czaszki i skuteczność łamiącą serca i ratującą dupę w wielu sytuacjach, a w CS i CoP legenda została wyrzucona na śmietnik i tam zdechła w męczarniach. Ale od czego ma się grubych nubów w okularach z nadmiarem czasu i brakiem zainteresowań
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!