Dlaczego na konsolach gracze używkowi są obwiniani o wszelkie zło w branży? Bo kupują gry od innych graczy. Bo takie kupione od innych graczy gry są tańsze. Wniosek wydaje się oczywisty: gracz kupuje używkę, bo uważa, że cena sklepowa jest dla niego zbyt wysoka i nie ma zamiaru przepłacać. To zjawisko świadczy jedynie o jakości gier, a nie o tym, że każdy człowiek jest w głębi duszy kryminalistą i złodziejem.
Wniosek wyciągnięty z dupy. To zjawisko wcale nie świadczy o jakości gier tylko o normalnym oszczędzaniu. Dostaje się taki sam produkt a płaci się mniej. Zjawisko będzie występować niezależnie od tego jaką jakość ma gra.
A wogóle piractwo temat rzeka. Mamy przeciwników którzy mają same oryginały oraz tych co popieraja co głoszą hasłą w stylu "Wolne oprogramowanie". Od siebie powiem że jestem tak po środku, napewno ostatnio zacząłem kupować oryginały które mi sie podobają i mam nadzieje że coś się zmieni w nastepnych seriach na lepsze (X3,Arma,XCOM,Starcraft,Diablo(Tu akurat bo bylo fajne)). Daje im moja kase po to by miec nadzieje ze za 2-5 lat dostane lepszy produkt. W tym także wypadku nie rozumiem, przez co krytykuje ludzi którzy są fanboyami danej gry a nie potrafią wydusić marnych złotych na nią nawet kilka lat po premierze. Fanboyowanie wokol gier powinno niesc za soba jakies kroki.
Dobra zaraz ktoś powie że nie ma na chleb, często taki argument jest używany wśród pirackiej głupiej społeczności która to zacnie przed chwilą wydała 2 zł w sklepie na paczke chipsów w sklepie. Sądze że ludzie którzy nie mają pieniędzy staraliby się na nich oszczędzić chociażby poprzez odłączenie sobie internetu. Zawsze można znaleźć oszczędności.
Na poczatku powiedziałem że jestem po środku a jak narazie to tylko opowiadam sie przeciw. Fanboystwo odloze na bok i powiem że dużo ściągam. Ostatnio ściągnałem dooma 3 BFG, jakoś nie mam zamiaru wydawać na niego kasy nie wiedząc czy go przejde do końca. Ta gra nie jest zbyt interesująca , ale gra sie fajnie i mozna troche pograć. Drugim typem gry który pirace i w sumie namawiam do piracenia to tasiemce typu Call of Duty, Medal of Honor. Dlaczego? Według mnie produkcje tego typu to średnie kino akcji znane z hollywoodu które ma nam zaspokoić oczy zajebistymi wybuchami, dziwną fabuła, wybuchami , akcją , wybuchami po czym należy odstawić to na półke. Tryb multiplayer polega tylko na prostym deathmatchu, nic nie trzeba sie wysilić przy czymś takim. Gry proste trafiające do przeciętnego odbiorcy (głownie debili) którzy musza zaspokoić chęć mordoru.
Nie chce mi sie juz pisać o tym o czym bym chciał napisać więc krótko napisze że według mnie warto piracić :
-Gry których pewnie i tak nie przejdziemy ,a chcemy po prostu je włączyć, zagrać rpzez chwile i wyłączyć
-tasiemce
-gry z zabezpieczeniami antypirackimi , gdyż tak naprawde trafiają one w legalnych użytkowników. O dziwo najwięcej skarg na zabezpieczenia antypirackie mają oryginalni użytkownicy, wniosek nasuwa się sam.
yo O/