Dobrze, skoro tamte opowiadanie się nie podobało to przepraszam, ale jeżeli to się nie spodoba, to na pewno zostawię pisanie, i już nie będę zasypiał na lekcjach Polskiego
Opowiadanie 1 – Wybawca Waszka
:
Andriej, zawodowy wojskowy, który miał wyeliminować stalkerów, został skazany na egzekucje za nieudaną akcję. Ale szefie, przecież to nie moja wina, ktoś musiał ich powiadomić że mam zamiar ich zaatakować, być może jest to nawet jeden z nas – krzyczał zapłakany Andriej I co jeszcze? Będziesz winił naszych chłopców za twoją nieudaną akcję? Ale… ja nie wiedziałem że ich (stalkerów) tam nie będzie – mówił nadal zapłakany Andriej A czy my mieliśmy to wiedzieć? Powiedz mi CZY MY MIELIŚMY TO WIEDZIEĆ? – krzyknęli źli na Andrieja wojskowi Może… mają jakiegoś szpiega który jest teraz z nami? – nadal trzymał przy swoim bohater Zastrzelić go! Nie mogę już go słuchać! – krzyknął dowódca Nie! < Z wieży słychać trzask, snajper stalkerów zabija egzekutora, w tym momencie Andriej ucieka > Zdrajca! Zabić go, zabić go !! – krzyknął dowódca <Andriej przychodzi do snajpera > Dzięki, kolego. Gdyby nie ty to już bym nie żył. Nie ma za co, a tak w ogóle jestem Waszka. Witaj, Waszka. Może stąd uciekniemy? Niedługo przeszukają cały posterunek, znajdą nas. Oczywiście! Byłem wojskowym, znam każdy zakątek i każdy kąt tej bazy. Byłeś? A właśnie widziałem że błagałeś o litość bo nie wiedziałeś że nas w bazie nie będzie. Byłem, nikt, ale to nikt tam nikomu nie wierzy. Przecież to nie moja wina, byłem sam. Wiem, obserwowałem Cię od pewnego czasu. Może chcesz do mnie dołączyć? Zemścimy się, wyruszymy w głąb Zony i zarobimy kilka Tysi? Oczywiście, ale nie wiem czy mogę. Moja rodzina, teraz wojskowi ich znajdą i zabiją. A czy będą szukać twoich rodziców po całym świecie? Przecież nie znajdą, to nie możliwe. Czyli możemy ruszać, ale po tej akcji straciłem cały ekwipunek. Wiedziałem że o to poprosisz, proszę. O to prototypowy Wytłumiony TRS i kilka apteczek. Jako wojskowy masz kombinezon, prawda? No mam, ale skoro będziemy zarabiać zawsze można kupić coś lepszego. No co ty nie powiesz, jasne że można! Wolność i Powinność mają tego od groma! A bandyci? – spytał się głupio Andriej A bandyci? Masz zamiar się z nimi spotykać? Trzymaj się samotników, nigdy Cię nie opuszczą. To dobrze, nie chcę być zawodowym stalkerem a potem zostać znów oszukany. Czyli dobrze, wyruszamy!
Za ten post TesterMods otrzymał następujące punkty reputacji:
A czym się różni od tamtego? Jedno i drugie jest poniżej jakiejkolwiek skali ocen. Porzuć pisanie na długo. Już sobie odpuszczę i nie będę ci wypijał kozaka za to coś.
Dlatego - mimo druty, wieże i strażnice Tam chcemy dotrzeć, gdzie nam dotrzeć zabroniono; Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć Nim podmuch jakiś strzepnie chwiejne potylice
Jak dla mnie nic tu się nie trzyma "kupy". Z jednego tematu przechodzisz do drugiego i nie wiadomo o co chodzi. Pisz 6 razy takie opowiadania bo za takie coś wiesz jakie opinie bedą... Ale nie zniechęcaj się i pisz dalej tylko to musi być coś. A i taka ciekawostka . Napisałeś że samotnicy nigdy nikogo nie opuszczają jak sama nazwa wskazuje są samotnikami i z regóły chodzą sami ale to jest twoja fantazja i możesz pisać co chcesz..byle z sensem:)
Niestety jest tragicznie. Nie chcę się znęcać, więc bez wyszczególniania. Ogólnie brak umiejętności budowania zdań, znajomości zasad interpunkcji. Wygląda to tak, jakby autor nigdy nie miał książki w ręku i nie wiedział jak wygląda tekst prozą. Jeśli chodzisz do szkoły, to nie śpij na języku polskim, bo musisz się wiele nauczyć, żeby zdać maturę, czy jakikolwiek egzamin. Czas na to, żebyś odnalazł w sobie inną pasję niż pisanie.
Za ten post Realkriss otrzymał następujące punkty reputacji:
TesterMods napisał(a):Dobrze, skoro tamte opowiadanie się nie podobało to przepraszam, ale jeżeli to się nie spodoba, to na pewno zostawię pisanie, i już nie będę zasypiał na lekcjach Polskiego
Jak widać - nie spodobało się - czyli trzymamy Cię za słowo.
Czemu snajper miał ryzykować żeby ratować jakiegoś żołnierza? Czemu wojsko miało zabić swojego za "nieudaną akcję"? Co to w ogóle za logika? Gdzie jakiś sąd, raporty, papiery, wyroki? Dowódca ot tak wydaje rozkaz zabicia żołnierza? Czemu wojsko ma zabić rodzinę żołnierza? To wojsko czy mafia?
jos napisał(a): Czemu snajper miał ryzykować żeby ratować jakiegoś żołnierza? Czemu wojsko miało zabić swojego za "nieudaną akcję"? Co to w ogóle za logika? Gdzie jakiś sąd, raporty, papiery, wyroki? Dowódca ot tak wydaje rozkaz zabicia żołnierza? Czemu wojsko ma zabić rodzinę żołnierza? To wojsko czy mafia?
1. Tego dowiesz(dowiedziałbyś) się w dalszej części opowiadania 2. Patrz wyżej 3. Patrz... tfu
DJ[Zone] napisał(a): Napisałeś że samotnicy nigdy nikogo nie opuszczają jak sama nazwa wskazuje są samotnikami i z regóły chodzą sami
Chodzi o to że nie zabiją swojego za nieudaną akcję... sam czytałeś jak wojskowi "porzucili go" gdy szef skazał go na śmierć
Mi się tam podoba,ale podobnie jak koledzy wyżej mam kilka zastrzeżeń: interpunkcja,poprawna budowa zdań,oraz żebyś pisał opowiadania bardziej trzymające się "kupy". Dostajesz kozaka za to że się nie boisz pisać oraz za to że mi się spodobało.
Za ten post Naznaczony221 otrzymał następujące punkty reputacji: