Obejrzałam z wielką przyjemnością:
plusy: - ładnie nakręcone, kamera nie lata jak w większości fanowskich filmów
- świetny pomysł z rosyjska narracją, tworzy klimat
- odgłosy z gry wplecione w nienarzucający się sposób
- emisja zrobiona na medal
- podoba mi się to, że film jest czarno-biały z kolorowymi wstawkami
- leniwie snuta poetycka opowieść, którą ogląda się z przyjemnością
- świetny jest pomysł z tym, żeby narrator mówił za postacie - wielu amatorskich twórców niepotrzebnie katuje nas swoją dykcją (tak, oczywiście mam na myśli Dallasa i jego "Te kwiaty zakwitły, ale nie pachną...")
- zwięzła fabuła z rozpoczęciem, rozwinięciem i zakończeniem trzymającym się kupy (to bardzo rzadkie w twórczości kręconej i pisanej fanów uniwersum Stalkera)
minusy: - pojawiają się literówki w napisach i niechlujna interpunkcja
- niektóre ujęcia trochę przydługawe
- zawsze się czepiam "strojów", a teraz, gdy zobaczyłam wspaniałe zdjęcia Josa z ZONA Nysa (
http://forum.stalker.pl/viewtopic.php?f=9&t=17424&p=228879&hilit=zona+nysa#p228879) będę się czepiać jeszcze bardziej. Niestety stroje takie sobie, nowoczesny plecak, czerwona bandana głównego bohatera nijak mi nie pasuje do Stalkera, a ogólnie takie mało zużyte jak na Zonę, za czyste, za jasne. Snork nie ma kręgosłupa na wierzchu, zgadzam się z Dementorinem, że trza ich było schlapać tych mutantów czymś czerwonym.
Reasumując - kawał dobrej roboty Chłopaki. Moje serce dodatkowo porusza fakt, że Gonzoo'wi chce się latać z synem i jego kumplami po łąkach i kręcić stalkerskie filmy, zamiast "niemiećczasu" , jak większość rodziców.
Afrose - pogratulować Staruszka
Wszystko razem - dla mnie bomba.