Chyba należę do mniejszości, ale wybieram Czyste Niebo.
Ta frakcja jest dla mnie najfajniejsza. Podoba mi się w niej to, że w zasadzie jako jedyni (spośród normalnych, nienastawionych wrogo do każdego w zasięgu wzroku frakcji) wiedzą czym tak naprawdę jest Zona i o co w tym wszystkim biega (a przynajmniej ci najwyżej postawieni w frakcji wiedzą). Nie działają w imię jakichś wymyślnych wyższych celów (jak Powinność i Wolność), czy osiągnięcia własnego zysku (jak Bandyci, Renegaci i w sumie to nawet Samotnicy), po prostu chcą naprawić swoje błędy z przeszłości. Zamiast prowadzić bezsensowne, wyniszczające obie strony wojny z innymi frakcjami, siedzą sobie spokojnie na bagnach, zbierają informację o Zonie i rosną w siłę. Coś jak Ekolodzy, tylko że mniej bierni i bardziej stanowczy w swoich posunięciach. Zamiast polegać wyłącznie na drogo opłacanych najemnikach, posiadają własną małą armię wystarczająco silną, by w razie konieczności przebić się aż do samego serca Zony. Grupa sympatycznych ludzi, pozbawiona fanatyków ćpunów i tym podobnych typków.
W dodatku Bagna to moja ulubiona lokacja w grze, a ich baza jest najbardziej klimatyczna ze wszystkich. Do tego ta muzyka w ich barze... Mogę jej słuchać cały dzień
Wielka szkoda, że ostatecznie cała frakcja poszła z dymem... :