Właściwie to nie sposób się nie zgodzić , jak widzę tych wąsatych pułkowników i generałów, którym dobrze jest w tym biurokratyczny Ciemnogrodzie, opasłych i porażających swoją nie kompetencją podwładnych, to krew mnie zalewa.
Każdy przejaw inicjatywy jest źle odbierany a żołnierzy z powołaniem traktuje się jak wywrotowców i rzuca kłody pod nogi, ludzie z pasją i wyróżniający się oficerowi nie mają czego szukać w polskiej armii. "Stare grzyby" trzymają się nadal swoich stołków, mimo to liczę, że pokolenie żołnierzy wyjeżdżających na misje, zastąpi starą kadrę zanim sami przesiąkną tą zgniliznom.
Tego roku na "Selekcji" wąsaty i otyły pułkownik WP wygłosił takie powitanie : "Witam ludzi tak zwanie, pozytywnie zakręconych"
Taki własnie ma stosunek WP do ludzi stanowiących najlepszy materiał do rekrutacji, uczestnicy "Selekcji" są traktowani jako dziwacy.
Żeby nie mieć byle jakiej armii,
muszą się zmienić oficerowie, jak ten proces będzie wyglądał nie mam pojęcia, za to jestem pełen obaw czytając takie artykuły.
Polskie asy emigrująZawodowcy odchodzą z wojskaŻołnierze GROM mają dośćNa razie tracimy najlepszych oficerów w lotnictwie i całej armii
Stalker Rambo napisał(a):BMR to broń tchórzy. Najlepiej by było jakby nigdy, żadna nie powstała.
Oczywiście, było by najlepiej jak by tej broni w ogóle nie było, ale już jest i co teraz, zakładając
hipotetycznie, że w przypadku rozpoczęcia prac nad BMR przez np: Łukaszenkę i upadkiem NATO , uniesiemy się honorem i powiemy, że nie, my jej mieć nie będziemy, bo nie jesteśmy tchórzami ? Myślę, że wszystko zależy od punktu siedzenia i lepiej nigdy, nie mówić, nigdy.