przez Terminus w 27 Cze 2012, 12:29
Zgadza się.
Dowódca Conquerora wpływając do portu wywiesił "Jolly Roger" - czyli czarną "piracką" flagę z zaznaczonym "łupem". Nawiązywało to wprost do tradycji podwodniackich z IIWŚ, kiedy to OP Niemiec i aliantów po powrocie z udanych rejsów wywieszały takie bandery na których załogi skrzętnie odnotowywały wszystkie zatopione statki/okręty lub inne ważne wydarzenia z życia okrętu.
Pech chciał, że wojna o Falklandy była w Wielkiej Brytanii bardzo niepopularna w środowiskach lewicowych i w prasie z nimi związanej pojawiały się fotomontaże i karykatury premier Margaret Thatcher w stroju pirata z czerwoną chustą i przepaską na oku. Oczywiście specjaliści od PR rządu starali się walczyć z takim wizerunkiem. A tu do portu wpływa opromieniony sławą HMS Conqueror i na okładkach wszystkich gazet w Anglii prezentuje czarną, "piracką" banderę.
Kmdr Christopher Wrefor-Brown oberwał za to "po uszach", ale oficjalnie za to zatopienie został odznaczony DSO.
CREDO [łac. Wierzę]