Nie za jednym, za kimkolwiek. Mało tego, osoby, które obserwowały całą sytuację wcale nie musiały być w centrum wydarzeń. Rozwój technologiczny poszedł trochę do przodu i podejrzewam, że obserwatorzy mogli znajdować się w bezpiecznej odległości i w MIARĘ bezpiecznej kryjówce. Poza tym, jak mówiłem, jest to operacja, od której wg wszelkich przesłanek (o czym wiedzą też niemal wszystkie postacie w grze) zależą losy tej wojny, więc do jasnej cholery powinno to być w jakiś sposób kontrolowane.Oczywiscie wedlug ciebie kazdy bedzie ogladal sie a jednym malym czlowiekiem
Nie, nie uważam. W trakcie kampanii marketingowej Bioware wciskało nam, że będzie to konflikt, który pochłonie miliony istnień. W trakcie gry, na każdym kroku, pokazywali zniszczenia jakie wyrządzili żniwiarze. W porównaniu do zniszczonych miast, planet, cywilizacji, jeden cholerny oddział nie znaczy nic. Jeżeli więc każdy wiedział czym grozi niewykonanie zadania, to wyjaśnij mi w logiczny sposób odwołanie starań dostania się na cytadele kiedy wszystko już ucichło.Dlaczego byla odwolana? Gdy widzisz jak caly oddzial zostal doslownie spopielony, to ciezko zeby kontynuowac taka operacje nie uwazasz?
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość