Mi tam uj z grą aktorską, bo sam bym lepiej nie zrobił, ale mam kilka małych rad, bo myślałem, że to parodia...
Rady:
-Emocje, wy się nie baliście kontrolera? A nawet jak chciał go zabić, to trochę agresji, krzyku, czy czegoś, bo inaczej to drętwe. Jak koleś zaginął, to powinniście być ostrożniejsi wchodząc do budynku. Jak drugi koleś zaginął, to powinniście próbować się wynosić i wogóle trochę zaspokojni byliście. Jak już, dziwnym złożeniem losu postanowiliście szukać dalej tego pierwszego zaginionego i takie ciało zabaczyliście, to powinna być jakaś reakcja: Tamten mógłby powiedzieć: O nie! A więc nie żyje! Wypiję twe zdrowie kamracie..., czy cuś takiego. Jak chciał dorwać kontrolera, to mógł trochę agresywniej... Coś ten kontroler za szybko go dorwał, jakgdyby w następnym pomieszczeniu. Nie zaspokojna twa reakcja przewodniku?
-Wszyscy powinniście mieć
broń, iść uważniej, bacznie rozglądać się i być przygotowanymi w pozycji bojowej...
-Poprawcie tekst i się nauczcie, aby nie było takich rozbrajających tekstów jak: "Bo pijawki nas tu zastaną", "Kierunek: Tam!", czy chociażby "Zabił ki
eła"...
-Poprostu pokażcie panie strach, gniew, niepokój, przygotowanie i trochę hmm... Mowę próbujecie mieć takjakby staropolską, weźcie panie normalnie mówcie i więcej, i w różnych tonach np: cośtam słychać było i wszyscy na klęczaka ze spluwami w dłoni, i jeden sztywno trzymający spluwę i celujący wyszepta szybko i z bojaźnią: "Co to ku*wa było?!"