przez KoweK w 15 Mar 2012, 23:20
Mi osobiście dwójka bardziej się spodobała ze względu na o wiele lepszą technologię oraz system walki. Klimatu może takiego nie miała jak jedynka (za mało psychodeli), ale sama walka i zastosowany wtedy Havoc 2.0 robił takie ogromne wrażenie, że liczyło się dla mnie tylko efektowne zabijanie przeciwników. Przed Half Life 2 była to jedyna gra, w której tak bawiłem się fizyką oraz interaktywnością leveli.
Co do trójki, to uczucia mam mieszane. Walka i fizyka ma stać na jeszcze większym poziomie, ale brakuje jednak choć szczypty tego prawdziwego, wymarzonego klimatu.
"kowunio jest stalkerem ubranym w sweter ochronny "wschód słońca" szukającym artefaktów w zonie szczecińskiej
legenda głosi, że zdołał ominąć korki i dostać się do centrum - żyły złota"
Wheeljack