przez Szweminek999 w 17 Lip 2012, 20:59
(Powinność) Ej chłopaki, opowiem wam o ostatniej wyprawie zwiadowczej! No co kręcicie głowami? To nie był zwykły zwiad. Byłem ostatnio z Czachą i kilkoma chłopakami u Pietrenki...dostaliśmy zadanie na przeprowadzenie zwiadu w...nie uwierzycie...Czerwonym Lesie! No, sam się zdziwiłem, ale rozkaz to rozkaz, nie to co u tych łajz z Wolności...ale wracając do tematu, Pietrenko wziął nas do magazynu Powinności. No aż się złapałem za głowę, co tam było. Po prostu wszystko!!! Kombinezony, broń, nawet artefakty! Dobre, nie? A Czacha mówi "Bierzcie co chcecie!". Pobiegłem po taki kombinezon, jakie noszą nasi weterani. No, wiecie, ten który jest taki jak standardowy, ale ma zamknięty obieg powietrza, coś jak SEVA. Chyba nawet jakiś stalker go dostał jak gwizdnął Wolności Bulldoga 6...Wiecie, który? Tak? To mówię dalej. No i wziąłem jeszcze ulepszonego Tundera. Mówię wam, prawie się rozpłakałem jak musiałem go później oddać...Wziąłem jeszcze trochę żarcia i energetyków i poszedłem do Czachy. On jak zwykle miał egoszkielet, ale chyba jakiś inny bo biegał w nim szybciej niż stalker uciekający przed Wojskiem. Pietrenko podszedł do każdego z nas i dał nam jakiś hełm, który miał nas chronić przed polem psionicznym. Poszliśmy na odprawę do Woronina. Ten jak zwykle nie powiedział nam nic konkretnego, wiedzieliśmy tylko, że naszym zadaniem jest stworzenie mapy Czerwonego Lasu i zaznaczenie na niej wszystkich baz i patroli Monolitu. Swoją drogą, wiecie że to było pierwszy raz gdy Powinność zainteresowała się Monolitem? Wojna z Wolnością tak nas zaabsorbowała, że nawet nie myśleliśmy, że za mózgozwęglaczem jest coś ciekawego...Jak wychodziliśmy, to już wszyscy (oprócz Czachy oczywiście) byliśmy nieźle przestraszeni. Przeszliśmy do Magazynów. Tam na starcie rozpieprzyliśmy kilku Wolnych, patrol, około pięciu. Potem Czacha powiedział, że idziemy przez wioskę pijawek...no to poszliśmy...tę wyprawę zapamiętam do końca życia, w życiu się tam nie bałem...no co się śmiejecie?! Doszliśmy pod barierę. Tam pełno oddziałów Wolności, więc Czacha wziął kilku chłopków i poszedł szukać innego przejścia. Znaleźli mały przesmyk między skałami. Jak się później okazało, miał cztery kilometry. No to weszliśmy. Weszliśmy w pole mógozwęglacza, cały świat stracił barwy. Spojrzałem na ścianę przesmyku...były na niej jakieś napisy w stylu "Monolit jest naszym panem". Czacha powiedział: "Pamiętajcie, żołnierze Monolitu to fanatycy. Jak, nie daj Boże, nawiążemy z nimi walkę, nie stawiajcie zapory ogniowej,bo oni i tak nie uciekną. Krótkie, precyzyjne serie." Dotarliśmy do końca tego tunelu, wyszliśmy na jakąś skałę. Stamtąd było widać całkiem dużo, więc złapaliśmy za lornetki i zaczęliśmy zapisywać wszystko, co widzimy, a Czacha fotografował patrole Monoliciarzy. Zobaczyłem kilku przy ognisku. Klęczeli i tak się dziwnie kiwali dookoła, o tak, tylko tak jakoś nienaturalnie szybko...Po chwili usłyszałem, że coś krzyczą. No i usłyszałem też strzały. Czacha krzyknął "Wykryli nas! Odpowiedzieć ogniem, a potem wycofać się do Magazynów!!!" Wziąłem tundera i zacząłem napieprzać. Wtem Czacha podbiegł o mnie i drze się, że mam oddać mu tundera i napieprzać z RPK. Biorę to żelastwo i biorę od Kaprala Małego naboje przeciwpancerne. Ładuję i zaczynam grzać. Ale tamci też znali się na rzeczy, więc kilku naszych dostało. Może to głupio zabrzmieć, ale chyba dobrze, że zginęli od razu, bo nikt by ich nie targał na plecach z powrotem do Baru. Mononiciarze zaczęli szarżować. Serio, powaleni fanatycy. Pchali się prost pod RPK...jeden upadł tuż przede mną. Wtedy zaczęliśmy się wycofywać. Zanim wstałem, zauważyłem, że ten jeden co chciał się na mnie rzucić nie miał żadnej ochrony psionicznej. Wierzcie albo nie, miał gołą głowę! Powinien być zombiakiem, a zachowywał się jak prawie normalny człowiek. Wycofywaliśmy się przez przesmyk, gdy tamci zaczęli krzyczeć chórem "Poznaliście potęgę Monolitu!" I tak cały czas. Jak wróciliśmy do Baru, to okazało się, że pamięć w aparacie Czachy jest uszkodzona. Jutro idziemy do profesorków nad Jantar żeby to zbadać, bo Pietrenko podejrzewa, że to przez emisje psioniczne. Tak czy inaczej póki co z mapy Czerwonego Lasu nici...i może lepiej, żeby tak zostało...
Ostatnio edytowany przez
Szweminek999, 18 Lip 2012, 14:19, edytowano w sumie 1 raz
S.T.A.L.K.E.R.
-
Za ten post Szweminek999 otrzymał następujące punkty reputacji:
- Bodziniak, artur11111, tmatrix7.