Moderator: Realkriss
Vaniol napisał(a):Pogoda w Zonie zmieniała się często, ciemne chmury całkowicie zasłoniły słońce.
Vaniol napisał(a):Mychajło i oddział Powinności opuścili już wysypisko, po przejściu na drugą stronę pagórka, zaczęli skradać się wzdłuż torów.
Vaniol napisał(a):Piękny, kilku metrowy płomień pojawił się praktycznie z znikąd..
Vaniol napisał(a):Zza muru unosił się dym, słychać było przytłumione głosy bandytów.
Vaniol napisał(a):Musimy to rozegrać taktycznie, jest ich kilka razy więcej niż nas - powiedział Krewki.
Vaniol napisał(a):Przy ognisku siedziało czterech bandytów, uzbrojeni w Vipery i AKm 74/2U, wyglądali jednak na nieco upitych.
Vaniol napisał(a):Ja nie mam - powiedział Mychajło.
Vaniol napisał(a):Więc zostań tutaj i pilnuj tych przy ognisku, my zdejmiemy wartowników z drugiej strony fabryki po czym zakradniemy się tutaj i wykończymy tych - przedstawił swój plan Mychajle.
Vaniol napisał(a):Przy tylnej bramie stało dwóch bandytów. Palili właśnie papierosy kiedy Krewki przykucnął, wycelował w jednego z nich, po czym wystrzelił krótką serię ze swojego VLA.
Vaniol napisał(a):Powinności zdjął wyciszonym AK-74 zdezorientowanego bandytę zanim ten zdążył zaciągnąć sie papierosem.
Vaniol napisał(a):Dwóch z głowy, myślę że nie będzie ich więcej niż dziesięciu.Musimy schować gdzieś te truchła zanim ktoś je zobaczy. - powiedział Krewki....
Vaniol napisał(a):Po wyniesieniu ciał w krzaki,...
Vaniol napisał(a):Nie było widać żadnych bandytów więc oddział rozdzielił...
Vaniol napisał(a):...po czym strzelił krótką i celną serią w jednego z ukrywających sie w krzakach bandytów. Ten obsunął sie po ścianie, zostawiając krwawy ślad.
Vaniol napisał(a):Ostatni, uciekając, wbiegł wprost pod lufę Krewkiego. Zdezorientowany podniósł ręce do góry, typ z AK uderzył go kolbą w tył głowy, bandyta klękł po czym upadł ogłuszony na ziemię.
Powróć do Teksty zamknięte długie
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości