przez Przemek77 w 14 Lis 2011, 09:15
Fajne są polskie akcenty - a to "Fakt" na stoliku w jednym z domków (BTW: jest to skan słynnego numeru o świńskiej grypie, gdzie debatowali ile tysięcy ludzi umrze i gdzie będą zlokalizowane masowe groby), trochę polskich flag, w kościele w Moresby jedna z kobiet modli się po polsku...
W mieście obrałem już inną taktykę. Tam jest teren raczej pozamykany, uliczki, zaułki i niestety, wdawanie się w walki z każdą grupą truposzy owocuje często zejściem śmiertelnym bo zbyt często nie ma gdzie wiać.
Pijany listonosz ze świata modliszek
Przywozi mi listy, i niszczy mi ciszę,
Której nie ma i tak;
Bo jest dziecko moje i sny atomowe,
I myśli myśliwce co są odrzutowe -
Ich huk - to dla mnie - znak.