Nóż do 100 zł

przez **kapucha** w 23 Maj 2011, 20:17

Re: Nóż do 100 zł.

przez kapucha w 23 Maj 2011, 20:17

Do przykładu kolegi wyżej: jeśli wędkujesz z łódki, lub odczuwasz potrzebę pływania w jeziorze z nożem przypiętym do łydki :facepalm:

to bierz nóż dla nurków, bo niektóre mają pustą, lub wykonaną z lekkich materiałów rękojeść, co powoduje, że po wpadnięciu do wody, taki nóż nie tonie a pływa sobie po powierzchni.

Mówię to ponieważ w sobotę na rybkach mój glock 78 wylądował za burtą łódki i spoczywa gdzieś na dnie stawu :mad:

. Ale przynajmniej mogę sobie wmówić, że czas na nowy nożyk

.

przez **impulse_101** w 23 Maj 2011, 20:35

Re: Nóż do 100 zł.

przez impulse_101 w 23 Maj 2011, 20:35

kapucha napisał(a):Mówię to ponieważ w sobotę na rybkach mój glock 78 wylądował za burtą łódki i spoczywa gdzieś na dnie stawu . Ale przynajmniej mogę sobie wmówić, że czas na nowy nożyk .

..możesz podać nazwę jeziora? :F
Tak serio to jest mały otwór w rączce gloka gdzie można przeciągnąć sznurek aby zapobiec takim wpadką :wink:

przez **kapucha** w 23 Maj 2011, 21:02

Re: Nóż do 100 zł.

przez kapucha w 23 Maj 2011, 21:02

Też o tym pomyślałem, ale dopiero jak się utopił. Polak mądry po szkodzie :wink:

. Jak przyjdzie czas na osuszanie stawu (jesień) to może go odnajdę zasyfionego, oklejonego glonami, przerdzewiałego i tępego i opchnę komuś za 3 dychy.

Sorki za offtop.

przez **Pietia Chudy** w 30 Sie 2011, 19:54

Re: Nóż do 100 zł.

przez Pietia Chudy w 30 Sie 2011, 19:54

autorze wątku, odpowiedź jest jedna. Jedyna. Kanoniczna i koszerna. Kup jakąkolwiek morę.
Zapłacisz 30-70zł za przemyślany i wielokrotnie sprawdzony, użytkowy nóż z dobrym ostrzem i bezpieczną rękojeścią. Szukać należy w e-sklepach. Dobrą opcją jest też hultafors oraz fiskars - jeszcze bezpieczniejsza rękojeść (wydatny jelec), b.wytrzymałe ostrze - pytać w marketach ogólnobudowlanych typu castorama, praktiker, etc.

No chyba, że zależy Ci na superkozackobojowomadafakerskim wyglądzie, to droga wolna...
Aha, kto mówił, że bagnet nadaje się tylko do kłucia wroga? Świetnie się nim obraca świeżynkę na patelni - na tym koniec użytkowych zastosowań bagnetu.

"W Zonie i bez ciebie cudów nie brak"
"Żeby zrozumieć, co tu jest napisane, trzeba być magistrem biologii"
"Podobno macki pojawki przynoszą szczęście. Pijawce jakoś nie przyniosły"
"Miałeś już do czynienia z pijawkami, prawda? Jeśli nie, chcemy żeby to nastąpiło. Niestety nie mogę zdradzić Ci sekretów dotyczących eksperymentu. Poza tym chyba i tak źle by to wpłynęło na Twoją psychikę".

przez **Kuballa44** w 30 Sie 2011, 22:49

Re: Nóż do 100 zł.

przez Kuballa44 w 30 Sie 2011, 22:49

kapucha, woda jeszcze ciepła, nurkuj!

Miałem fiskarsa, jak dla mnie bardzo niewygodny nóż. Mora ma chu*owy chwyt.
Idealny okazał się Glock, jak już mówiłem. choćby dlatego że jeszcze nie został zniszczony... xD

Słowa były niegdyś czarami i do dziś słowo zachowało coś ze swej siły czarodziejskiej. Słowami może człowiek uszczęśliwić lub doprowadzić do rozpaczy, słowami nauczyciel przenosi na uczniów swą wiedzę, słowami mówca porywa słuchaczy, decyduje o ich sądach i rozstrzygnięciach. -Freud.

przez **Greyeeh** w 30 Sie 2011, 23:05

Re: Nóż do 100 zł.

przez Greyeeh w 30 Sie 2011, 23:05

Najlepszy jest bagnet od AK47 - do kłucia wroga, jako nożyce (tylko jeśli pochwa od bagnetu ma specjalny zaczep), do skórowania małych zwierząt, krojenia, itd. itp. Cena od 100zł z ową pochwą, oczywiście za oryginał.

przez **kapucha** w 31 Sie 2011, 12:34

Re: Nóż do 100 zł.

przez kapucha w 31 Sie 2011, 12:34

Nie no. Jak dla mnie to bluźnierstwo :wink:

. Bagnet jest kozacki, fajny, trudny do zajechania, ale na pewno niezbyt wygodny do prostych czynności. Na pewno lepszy niż kuchenniak, ale do noża użytkowego to mu daleko.

Greyeeh napisał(a):Najlepszy

Nie czepiam się, ale albo mówisz tak bo nic lepszego nie testowałeś, albo jego kozactwo jest dla Ciebie tak mocne że aż przyćmiewa jego wszystkie wady :wink:

.

Bagnet powstał jako broń przede wszystkim kłująca, do cięcia nie bardzo (krojenia w nożu użytwowym używa się znacznie częściej niż kłucia, w nożu bojowym odwrotnie). A właściwie bagnet ma być nie tyle samodzielną bronią, co grotem który można przytwierdzić do właściwej broni. I w takim zespole (kałach + bagnet) spełnia najlepiej swoje zadanie (zabijanie ludzi).

Edit: Eee.. jak tu się wrzuca fotki, bo nie mogę ogarnąć, pochwalił bym się moim nożykiem