Nie ćwiczcie na siłowni
.
Wiem, że każdy jest inny, każdy potrzebuje czego innego.
Ja na siłowni mógłbym ćwiczyć, ale wole sam, w domu, bez sprzętu, mam tylko drążek, ale taki drążek nie jest wielkim problemem, a na siłowni gdzie jest ileś tam osób, i często znajomi, ćwiczenie przeradza się w jakąś rywalizację, nawet podświadomie, i to prowadzi do złego wykonywania ćwiczeń.
A taki trening domatora :
Własny ciężar ciała, nie uszkadzają mi się kości ( spokojnie mogę się drapać po plecach bez bólu barków ), a przede wszystkim - po prostu jest łatwiej, można ćwiczyć praktycznie wszędzie, i oszczędność czasu, przynajmniej w moim przypadku.
Kiedyś ćwiczyłem według planów, nie wiem czego tam jeszcze, obciążenie jakieś ... ileś tam serii, ileś tam powtórzeń, i wcale nie było dobrych efektów (mówię np. o treningu 100pompek.pl, miesniebrzucha.pl itd)
A przecież chodzi o to, aby uszkodzić mięśnie, a zaczną się odbudowywać i przystosowywać do kolejnego uszkadzania.
Nie jestem za planami treningowymi, których sam sobie nie ułożę, a mój plan jest banalny, i skuteczny, po prostu ćwiczcie jak uważacie, nikt nie zna was lepiej niż wy sami, to wy wiecie jak wasze ciało na coś reaguje, nie szukajcie porad u innych osób, można tylko porównywać swoje treningi z innymi treningami.
Robię sobie zawsze maksimum powtórzeń, jedną serię, czy to pompki, czy to podciąganie na drążku, a jeżeli nie mam na drugi dzień zakwasów, to dorzucam drugą serię z maksymalną ilością powtórzeń, gdy już trochę odpocznę po pierwszej serii, tak aby być pewnym, że jednak coś się uszkodziło, i będzie co odbudowywać i przystosowywać.
Oczywiście nie zrobimy z siebie Pakera Ala' Pan Robert Burneika, ale chodzi o wielkość mięśni, czy ich estetyczny wygląd i ponadprzeciętna siła w porównaniu z niećwiczącymi
?
Ja mam dopiero 17 lat, to też jest jeden z powodów z których nie jestem za siłownią, po prostu za młody wiek na ćwiczenie z nienaturalnym obciążeniem.
Ale oczywiście to tylko moje zdanie, nie musicie go brać do siebie, każdy jest inny