A ja od pół roku ćwiczę pompki, a od 3 miesięcy brzuszki i efekty są zajebi***. Przynajmniej dla mnie. Bo wcześniej to byłem może i wysoki (186cm) ale fizycznie słaby (w porównaniu do wzrostu) i przez ostatnie 2 lata
mocno schudłem. Do tego wypukła klatka piersiowa (mostek dokładnie) no i mamy cholera kichę. Biceps - płaski. Zero mięśni jakichkolwiek. Jestem przerażony, że taki byłem i nic z tym nie robiłem.
No więc gdzieś tak końcówką zimy a początkiem wiosny wziąłem się za robienie pompek. Z silną motywacją. Etap dzielił się na pięć serii, i w zależności od dnia w danym etapie przerwy były po minutę, półtorej lub dwie. Na początku średnia seria wynosiła 5-8 pompek. I 90 sekund odpoczynku. Imponujące?
Miałem lekkie załamania nerwowe a co za tym idzie opóźnienia w planie treningu.
Teraz jeden etap składa się na trzy dni. Pierwszy - 5 serii i 60sekund odpoczynku (serie od 35 do 44). Drugi i trzeci dzień to 8 serii po przykładowo 27 pompek, z czego ostatnia seria ma ponad 40. 45 sekund odpoczynku. I tak wczoraj zrobiłem 190 pompek (5 serii) a za trzy dni będę robił ok. 220 lub 240
.
Efekty są, rączka nieco urosła i aż przyjemnie ją zginać. Mięśni w klatce też nabrałem i częściowo przykryłem uwypuklony mostek. Teraz stał się zaletą bo wyglądam "masywnie"
. Nie są to spektakularne efekty, ale w porównaniu do mojego wyglądu np. z Lutego tego roku postęp jest o-g-r-o-m-n-y. I jestem cholernie zadowolony.
Od trzech miesięcy się podciagałem. Niestety gdy przyszło mi robić 190 pompek podciąganie musiałem wywalić z planu. Wrócę we wrześniu. Gdy zaczynałem robiłem maks. zero podciągnięć, gdy odkładałem podciąganie bez odpoczynku dobijałem do 25.
Co do brzuszków - efekty są, ale na razie delikatne. Bez obaw, za maks 4 miechy będzie co podziwiać :> .
Po co to piszę? Bo jak się chce to można wsiąść się w garść i coś ze sobą zrobić. Więc wstawać od kompa ludzie, a w następne wakacje każda laska wasza. Plan treningów (pompki, brzuszki, podciaganie i cos tam jeszcze):
100pompek.pl
Warto!
PS. I najlepsze, że siłownia i wkład finansowy jest
zbędny. Ja w swoim pokoju mam maks. półtorej metra szerokości wolnej przestrzeni. Starczy na brzuszki i pompki. A podciągam się w szopie, na rurze podtrzymującej dach. Muszę wchodzić dwa szczeble po drabinie, a rurę owinełem gąbką - straszne ślady robiła na dłoniach.
PS2. Mała "motywacja": Dziewczyny (wszystko jasne :>) i nabranie pewności siebie.
PS3. Ważne odkrycie. Jeśli chce się rozwijać równomiernie najlepiej ćwiczyć jednocześnie pompki i podciąganie, bo te ćwiczenia się wzajemnie uzupełniają. Taki trening jest cięższy, ale nie ryzykujemy, że jeden mięsień będzie wyćwiczony, a drugi, obok niewidoczny.