kapucha napisał(a):Tamci ludzie naprawdę mają czas dla siebie i są bardziej szczęśliwi od nas
Ech, tak nam się zdaje, że oni mają czas gdy tak naprawdę koncept czasu i rozumienie go w głębszym stopniu są im zupełnie obce.
Tak sobie czytam twój ostatni post i odnoszę nieodparte wrażenie, ze chciałbyś powrotu do epoki kamienia łupanego:
kapucha napisał(a):[...] po co biegać po dżungli za jeleniami jak można przesiedzieć w biurze 8h i żarcie kupić w taniej knajpie
No tak. Pomyśl sobie co by było gdyby przy obecnej populacji kuli ziemskiej wszyscy zaczęli ganiać za zwierzyną z... właśnie, z czym przy obecnym postępie technologicznym? Wątpię, żeby nagle wszyscy przerzucili się na kije i proce; aż chce się przypomnieć jedną z początkowych scen polowania z "Nożownika". W mgnieniu oka nie byłoby na co polować.
Druga sprawa - szczęście tamtych ludzi z dżungli Cejrowskiego:
Terminus napisał(a):Jedzą tylko tyle ile trzeba, nie ma bezrobocia, alkoholizmu, dresów, starsi są szanowani, nie ma stresu, nie ma zap*erdalania za bogactwem
.
Dresów pewnie nie ma. Ale alkohol, stres, zapierd*lanie za bogactwem... to są problemy ludzi na całym świecie. Niestety nie ma już takich do końca niezbadanych i dziewiczych zakątków na tej planecie gdzie ludzie żyliby bez żadnego kontaktu z białym człowiekiem. Alkohol ludziom nawet w dżungli nie jest obcy i nie wszyscy potrafią pic go z umiarem (pewnie z powodu stresu); ludzie w dżungli też mają swoje zmartwienia. zapie*dalania za bogactwem w naszym rozumieniu też pewnie nie ma, ale to nie znaczy, że wszyscy żyją w takich samych warunkach i na tym samym poziomie - taka już natura człowieka, że chciałby trochę więcej niż sąsiad.
Tak Ci się chyba zdaje, że w dżungli czy w jakimś innym ciepłym zaułku albo komunie jest tak cudownie, żadnych utarczek, konfliktów - żyć nie umierać. Nie wiem czy naczytałeś się powieści Steinbecka pt. "Tortilla Flat" i ją źle zrozumiałeś, ale tak wcale nie jest, że wystarczy ciepły klimat, pomarańcze na drzewach (jak w Kalifornii u Steinbecka, tylko przejść i zrywać) i wszystko będzie cacy. Tak to już jest - a zwłaszcza w tej powieści - że wszystko co piękne trwa do czasu, a bardzo często kończy się tragicznie.