przez Realkriss w 17 Maj 2011, 09:13
Za Striełoka, to przepiękna i bardzo złożona postać. Już kiedy się obudziłam jako on u Sidorowicza, poczułam nadciągający dreszcz przygody. Losy żadnej postaci w grach, w które grałam nie wciągnęły mnie tak, jak jego. Przeszłam grę na wszystkie sposoby, aby uzyskać wszystkie możliwe zakończenia, prawdziwe i fikcyjne.
Kocham Stalkera za to, że ta gra nigdy mi się nie znudzi.
I za to, że dzięki niemu zaczęłam grać w ogóle, że obudził we mnie ciekawość innych gier, że świat gier jest dla mnie trzecim pięknym zjawiskiem obok literatury i kina.
I za to, że teraz nie wyobrażam sobie życia bez grania, choć 3 lata temu nie grałam w nic, oprócz węża na Nokii.
Kocham Stalkera za to, że mnie w ten świat wepchnął.