Władza w rękach ludu

[Kumpel111]

Za ten post Kumpel111 otrzymał następujące punkty reputacji:

Alchemik.

[Papa Mobile]

Re: Władza w rękach ludu

przez Papa Mobile w 03 Lip 2011, 00:41

HMM podstawa to środki na kulturę i edukację tak około 45%, potem social dla ludzi ok.30% dla najbardziej potrzebujących i 20 % na gospodarkę i 5 % na administrację, innymi słowy jeśli policja zarabia więcej od nauczycieli, nie ma mowy o demokracji.

[Terminus]

Za ten post Terminus otrzymał następujące punkty reputacji:

KoweK, impulse_101.

[szm]

Re: Władza w rękach ludu

przez szm w 03 Lip 2011, 01:51

innymi słowy jeśli policja zarabia więcej od nauczycieli, nie ma mowy o demokracji

Wiedziałem, że nigdy nie byłem demokratą, ale proszę, rozwiń tę tezę.

[Alchemik]

Re: Władza w rękach ludu

przez Alchemik w 03 Lip 2011, 02:38

innymi słowy jeśli policja zarabia więcej od nauczycieli, nie ma mowy o demokracji.

Za komuny było takie powiedzenie: ''Równo, czyli gówno!'' i ja nawiążę do tego w tym poście. Policjant pełni służbę państwową, często z narażeniem życia, broniąc praw obywatela. Należy mu się, za takie warunki pracy większy zarobek oraz wcześniejsza emerytura. A co do nauczycieli, to siedzą w szkołach, piją sobie kawkę na lekcji i często mają jeszcze widzimisię ( Musiałem w trzeciej klasie kupić trzy podręczniki do chemii, w ciągu semestru! A u mnie w domu kasa nie płynie potokiem). Poza tym nauczycielskie morale i jakieś zaangażowanie w to co robią, z roku na rok upada. patrz na wyniki obecnych matur. To wyrosło poza skalę ''leniwych uczniów''. To porażka naszego szkolnictwa...

Podatek wyznaniowy

Podatek od tego, że ktoś przynależy do jakiegoś kościoła (ew. innego kultu)?
W Niemczech coś takiego powstało i ludzie masowo złożyli apostazję. Chyba, że masz na myśli, że to księża płacą podatek, wtedy się zgadzam, ale zwykli obywatele nie powinni płacić za swoją wiarę.
Reszta pomysłów mi się podoba, oprócz prawa na podstawie nauczania KK. Niech najpierw Kościół wyda wszystkich księży-pedofilów, bo jak na razie, nadal są przenoszeni do innych plebanii, a powinni do paki.

[KoweK]

Re: Władza w rękach ludu

przez KoweK w 03 Lip 2011, 02:53

Zrozumcie to, że Papa jest nauczycielem i stąd takie poglądy.

[kapucha]

Re: Władza w rękach ludu

przez kapucha w 03 Lip 2011, 10:13

Może troszkę nie pasuje do tematu bo uznaję dyktaturę (oczywiście tylko jeżeli wódz dba o naród, nie ma jakiś chorych ambicji jak Stalin czy Hitler), ale się wypowiem żeby nie zakładać nowego tematu .

Po pierwsze: zmienił bym system edukacji. Po co rolnikowi znajomość wiązań chemicznych, albo żołnierzowi wiedza o kulturze? Podstawówkę i gimnazjum złączył bym w jedną 10 letnią szkołę, tak aby ludzie nauczyli się podstaw wszystkiego i następnie w wieku 16 lat jakiś (wybrany przez ucznia) kurs praktycznej nauki zawodu.

Po drugie: więźniowie powinni mieć nieco krótsze kary za drobne przestępstwa które nie wyrządzają znacznej krzywdy innym (przyłapanie z "gramem w kieszeni" drobne bójki - ale nie pobicia!, tam gdzie obaj chcieli się lać - ich sprawa) a zaostrzenie kar za zbrodnie przeciwko zdrowiu i życiu (zabójstwo, ciężkie pobicie, aborcja). Oczywiście w więzieniu przymusowa praca na rzecz państwa (np. fabryki mebli w zakładach, hodowla zwierząt na mięso) kto nie pracuje ten nie dostanie jeść - to ma być kara, a nie wypoczynek. Dodatkowo jakieś zajęcie na pewno umiliło bu czas skazanym na kilkanaście lat i pozwoliło by na skuteczniejszą resocjalizację.

Zmniejszenie liczby polityków, biurokracji do minimum.

Natychmiastowe wycofanie naszych z afganu. To nie nasza wojna. Co do armii: przywrócenie poboru z jednoczesnym utrzymywaniem ok 150 - 200 tysięcy żołnierzy zawodowych. Na sojuszników nie ma co liczyć, na 80% była by powtórka z września '39. A jeżeli już to nie szukać sprzymierzeńca w USA ani u Ruskich ale w Niemczech. Budowa schronów w większych miastach, które mogły by uchronić sporą część ludności przed nalotami i atakiem nuklearnym. Teraz może trochę zbyt chamsko i nieludzko: dzieci porzucone przez rodziców i nie przygarnięte przez jakakolwiek rodzinę zastępczą zamiast do domu dziecka mogły by być od 6-7 roku życia szkolone na zawodowych żołnierzy. Coś jak w starożytnej Sparcie. Więcej godzin PO w tygodniu i nastawione bardziej na zajęcia praktyczne niż na siedzenie w klasie i przepisywanie definicji z podręcznika do zeszytu. Trochę strzelnicy, trochę pierwszej pomocy, wizyty w Straży Pożarnej, Policji, Wojsku, bieganie po lesie itp. Przede wszystkim patriotyczne wychowanie młodzieży, i uczenie o naszej historycznej zaj*bistości (Powstanie Warszawskie, Cud nad Wisłą, Bitwa nad Wizną, itp.).

Co do gospodarki: zmniejszenie liczby pośredników pomiędzy producentem a konsumentem do minimum. Jakim cudem mój ojciec (hodowca bydła) dostaje za litr mleka 70 gr, a sklepie kosztuje ponad 2 zł, choć jest odtłuszczone i jakieś takie rozwodnione? Jak najkrótsza droga do konsumenta pozwoliła by ludziom zarabiać więcej, i płacić mniej w sklepach.

Tępienie dresów jp, przekonywanie od małego że Policja to wzór do naśladowania, z jednoczesnym zaostrzeniem kar za przestępstwa Policjantów. Jeśli mają być wzorem, nie mogą być skorumpowani i popełniać przestępstw. Oczywiście to nie ma być tak: Policjant mnie spałował, więc jest ch**em. Policja i tak działa zbyt delikatnie. Ja np. w przypadku zamieszek na stadionach (jak ostatnio) wezwał bym batalion Policji, kazał przez megafon opuścić stadion, a tych co nie posłuchali zostali by okrążeni, tak żeby nikt nie uciekł i potraktowani gazem. Na przytrutych kiboli puścił bym Policję z pałami w celach "treningowych". Ogólnie tępienie takich dresowych kozaczków.

Założenie jakiś "tymczasowych" miejsc pracy w których mogła by pracować młodzież w czasie wolnym, aby dorobić do kieszonkowego. Taka "odpowiedzialna" praca w której można dostać awans, lub z niej wylecieć uczyła by odpowiedzialności i pracy w grupie.

Co do symboli narodowych zmienił bym tylko hymn. Moim zdaniem lepiej pasuje Rota. Brzmi tak jakoś bardziej podniośle.

Wycofanie religii za szkół - od tego jest kościół.

Ostatnio edytowany przez kapucha, 03 Lip 2011, 17:20, edytowano w sumie 1 raz

[scigacz1975]

Za ten post scigacz1975 otrzymał następujące punkty reputacji:

Dżuz, Universal.

[Kumpel111]

Re: Władza w rękach ludu

przez Kumpel111 w 03 Lip 2011, 13:14

Teraz wypowiem się na temat religi.

Dawno, a może nawet nie, wybuchła afera z Lewicą na czele. Otóż te SLD, PSL itd. chciały usunąć krzyże z miejsc publicznych pod zarzutem, że te symbole oddziaływują źle na psychikę ludzi. Sam się bardzo zdziwiłem i przypomniało mi się co czytałem w książkach o Komunistach. Zabraniali religi w szkołach itp. a dlaczego? Otóż naszła mnie myśl, że ze zdrowego społeczeństwa, chcą zrobić "kukiełki" którymi łatwo sterować, ale na ich drodze stał kościół. Dlaczego taka myśl? Bo jednak przez naszą religię, nieraz wypieraliśmy z naszego państwa wrogów i przeciwników. Przykładem jest "potop Szwedzki" który skończył się na Jasnej Górze i to stamtąd wypędziliśmy wroga. Potem można dać za komuny, wiele księży którzy zgineli "w niewyjaśnionych okolicznościach" we własnych parafiach, którzy wcześniej odprawiali msze za Ojczyznę. I tego zapewne bali się Komuniści, że przez kościół zostaną wypędzeni z Polski i może dlatego obecna Lewica się tak zachowuje?
Pozdrawiam

PS.: Wcale nie jestem za Rydzykiem.

[Dżuz]

Re: Władza w rękach ludu

przez Dżuz w 03 Lip 2011, 14:00

Co do armii: przywrócenie poboru

Nie można nikogo zmuszać do taplania się w błotku i strojenia w gałązki, kępki trawy i inne tego typu niedorzeczności. Obroną kraju powinni się zająć zawodowcy a nie przypadkowi ludzie z poboru. A że wojsko niby zrobi z ciebie mężczyznę i takie tam... Tu wojsko nic nie pomoże jak ktoś jest, przepraszam za wyrażenie, ciotą.

Budowa schronów w większych miastach, które mogły by uchronić sporą część ludności przed nalotami i atakiem nuklearnym.

Czy Ty się za dużo post-apo nie naczytałeś przypadkiem? Przed kim mielibyśmy się kryćw tych schronach? Przed ruskimi jak wpadną w szał po przeczytaniu "raportu" Macierewicza? Dzisiaj prawdopodobieństwo wybuchu jakiejkolwiek wojny jest takie jak to, że mnie włosy odrosną Niby się mówi, że przezorny zawsze ubezpieczony, ale nie popadajmy w paranoję. Lepiej budujmy szkoły, szpitale, ośrodki kultury, albo stadiony, bo jak mówi porzekadło "chleba i igrzysk". Wiadomo - najpierw pomyślmy oczywiście o chlebie.

[...] dzieci porzucone przez rodziców i nie przygarnięte przez jakakolwiek rodzinę zastępczą zamiast do domu dziecka mogły by być od 6-7 roku życia szkolone na zawodowych żołnierzy

Nie tyle nieludzkie i chamskie, co niesprawiedliwe. Równie dobrze można by z nich zrobić inżynierów albo lekarzy. Za dużo byś tych twardogłowych chciał na świecie A to bunkry i schrony przeciwatomowe, a to obowiązek służby wojskowej i to jeszcze od małego. Może jeszcze zamiast misia Kałasznikow? Opanuj się

przekonywanie od małego że Policja to wzór do naśladowania

O, przepraszam bardzo. Szacunek do kogoś a ślepota to dwie różne sprawy. To już chyba wynik mojego osobistego przekonania; tego, że nie widzę na tym świecie zbyt wielu autorytetów i wzorów do naśladowania, a na pewno nie wśród policjantów. Żeby było sprawiedliwie: wśród księży też nie.

Wycofanie religii za szkół - od tego jest kościół.

Tak, tylko zważając na fakt, że dziecko spędza 5 dni w tygodniu w szkole, zastanawiam się jednocześnie gdzie ono znalazłoby jeszcze czas na naukę o Bogu. Ja bym raczej zmienił program nauczanie tego przedmiotu i rozszerzył to bardziej do czegoś na kształt religioznawstwa albo etyki, żeby nie było wpajania nikomu na siłę pewnych doktryn, tylko więcej poznawania innych systemów wiary. Uniknęlibyśmy przy okazji wielu stereotypów i niesłusznych oskarżeń.

To chyba tyle. Jak coś sobie przypomnę to jeszcze napiszę

[Szpagin]

Za ten post Szpagin otrzymał następujące punkty reputacji:

kapucha.

[Dżuz]

Re: Władza w rękach ludu

przez Dżuz w 03 Lip 2011, 14:44

Przywrócenie poboru to podstawa, ale należy rozszerzyć go także na kobiety, tak, jak na przykład w Izraelu. I nie mówcie, że obroną kraju powinni zająć się zawodowcy, bo aktualna liczebność polskiej armii pozwala najwyżej na obronę przed inwazją Dżibuti czy innego Burkina Faso.

Już nie będę powtarzał, że groźba ataku z jakiejkolwiek strony to czysta abstrakcja.Tak czy siak @Szpagin, nie myślisz logicznie ani pragmatycznie. Pobór to zwykła oszczędność, bo wyszkolenie i utrzymanie zawodowego żołnierza wiąże się nieuchronnie ze srogimi wydatkami. Ale taka już jest nasza mentalność: lepiej robić prowizorkę (czyt. hałastra pseudo-wojaków w mundurach po 9 miesiącach "woja", która nawet przed rzeczonym Dżibuti nas nie ochroni) niż zainwestować w coś droższego a skuteczniejszego i wydajniejszego (czyt. zawodowa armia). O kobietach w wojsku to już nie wspomnę, bo i tak z przyczyn etycznych nich ich na pole walki nie wyśle, no chyba, że w roli sanitariuszek, ale to przecież nie jest prawdziwe wojsko, dla prawdziwych facetów (typu macho, a la John Rambo)

Ostatnio edytowany przez Dżuz, 03 Lip 2011, 15:00, edytowano w sumie 1 raz