przez vandr w 21 Cze 2011, 14:14
Woland, wiesz na czym polega kabaret jakim jest Black Metal? Że muzycy piszą i śpiewają o jednym, a w życiu postępują zupełnie na opak- jawnie, i mają to w dupie. Traktują tę muzykę jako rozrywkę, którą ona nie jest. To co śpiewają w swoich utworach nie ma żadnego pokrycia w życiu. W utworach nawiązują do wielkiego egoizmu, nienawiści i niechęci a potem płaczą, bo kolega nie chce z nim wyjść na piwo powyrywać dziewczyny. Dlatego niemal wszystkie projekciki z odłamu jakim jest "depressive black metal" (i nie tylko), to jedna wielka hipokryzja. Przykładem niech będzie brazylisjki Thy Light, gdzie facet wylewa swoją "depresję" i tęskni za samobójstwem, a na boku gra w dwóch zespołach power-metalowych, śpiewając o smokach, dziewicach w wieży oraz robiąc sobie z koleżkami i "laseczkami" głupie fotki- negacja wtedy schodzi na dalszy plan, no bo po co? Przecież muszę zrobić wrażenie na nowo poznanej lasce.
Rozrywką nie jest szerzenie PUSTKI, jaką BM miał rozpowszechniać od powstania, to miała być najbardziej negatywna muzyka, sprawiająca, że ludzie się jej bali, czuli zwyczajny lęk. Wiesz jakie lubię określenie na BM?- "muzyka złowróżbna". Poczytaj sobie (chociaż o tym raczej teraz nie piszą)co się działo w Norwegii w latach 90 za sprawą BM, zwykli ludzie drżeli na te słowa.
Reasumując- dla mnie, jest około 5 procent zespołów, którym z czystym sumieniem mogę przypisać łatkę "Black Metal", bo reszta to jest po prostu metal, który z black metal'em ma wspólnego pierwiastka tyle co nic. Tak więc, o sobie mogę powiedzieć, że słucham metalu, bo albumów Black Metalowych mam wprawdzie trochę, ale nie chce mi się szukać. Wolę sobie posłuchać innej muzyki.
Co do Twojego pytania- nigdy nie trawiłem Bathory (czasami sobie puszczę jedynie kilka pojedynczych utworów) i osoby jaką był Quorthon, oraz kultu tego projektu...no ale wiadomo- śmierć tworzy kult, i ta zasada się sprawdza bardzo często. Tyle ode mnie, więcej nie będę dyskutował na ten temat, ale pocieszę Cię- w Twoim wieku też przechodziłem przez okres fascynacji tą muzyką, przejdzie Ci. Pozdrawiam.
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!