przez jalkavaki w 20 Maj 2011, 01:32
To poprawność polityczna doszła do takiego stopnia, że zwrócenie uwagi na to czy tamto równa się bezsensownej krytyce? jest* atakiem na daną osobę i dodatkowo przesiąknięte jest jadem i nienawiścią? No proszę...
Stroju stalkera w najbliższej przyszłości dziergać nie mam zamiaru. Ale jeszcze wolno mi krytykować (zwłaszcza, że ta krytyka była konstruktywna a nie na zasadzie: "słabe to") i wyrażać opinie o tym co z własnej woli autorzy sami zamieścili. Ergo, udostępnili to publicznej krytyce.
Czy oceniając czyjeś BMW/Porschre/GMC także muszę posiadać taki sam pojazd aby się o nim wypowiedzieć?
*mała litera zamierzona, gdyż jest to kontynuacja zdania.
EDIT: Lucjusz ładnie to ujął.
Wojna jest zła. Ale gorsze są sukinsyny które nie mają nic za co byliby gotowi walczyć i umierać.
"Może nas wiedzie szalbierz chciwy paru groszy
Lecz lepsze to niż śmierć na wapniejących szańcach" - J. Kaczmarski, Stalker.
-
Za ten post jalkavaki otrzymał następujące punkty reputacji:
- KoweK.